Zachodnie rynki muszą mierzyć się z nowymi wyzwaniami. Chińskie produkty przestały być synonimem niższej jakości i stają się rzeczywistą alternatywą dla elektroniki sprzedawanej w Europie. Przykładem jest powstała w 2014 roku chińska marka Ulefone, która proponując coraz lepszej jakości produkty w niskiej cenie, skutecznie konkuruje w naszej rodzimej Europie.
Gdzie leży sekret niskiej ceny?
Niska cena bierze się z możliwości nabycia podzespołów w konkurencyjnych cenach oraz stosowaniu niskiej marży. Większość producentów produkuje telefony w fabrykach położonych na terenie Chin, a następnie sprowadza je do Europy. W wysokiej cenie końcowej zawarte są koszty logistyczne, dystrybucji, promocji i wysokie narzuty.
Strategia biznesowa marki Ulefone różni się od tej kojarzonej do tej pory z rynkiem chińskich produktów o niskiej jakości. Jak informuje polski dystrybutor, firma CK Mediator, Ulefone mocno podkreśla, że zależy mu na wykorzystywaniu zaawansowanej technologii oraz kompleksowej i szczegółowej kontroli jakości, która przyczynia się do wzrostu wykrywalności wad fabrycznych. A co za tym idzie, także zwiększa zaufanie konsumentów.
W fabryce marki Ulefone działają nie tylko nowoczesne linie produkcyjne, ale również doskonale wyposażone laboratoria z zaawansowanymi technicznie urządzeniami do testowania, które pod żadnym względem nie odbiegają od posiadanych przez konkurencję.
Europa czuje oddech na plecach
Mimo, że chiński producent pojawił się na zachodnim rynku dopiero cztery lata temu, to z każdym rokiem jest coraz bardziej rozpoznawalny, a kolejni klienci decydują się mu zaufać. Po początkowym braku zaufania coraz więcej ludzi zaczyna się przekonywać do produktów Ulefone. I nie ma się czemu dziwić, bo urządzenia technologicznie niczym nie ustępują konkurencji, a jeśli chodzi o cenę, to bywa ona wyjątkowo korzystna.
Kupujący w Europie dokonują racjonalnej oceny i zamiast przepłacać za telefony ze średniej półki wolą nabyć produkty o podobnej jakości, ale w dużo niższej cenie. Współczesny konsument jest już coraz lepiej wyedukowany technologicznie i potrafi ocenić wartość produktu, analizując jego parametry, wady i zalety.
Nabywając produkty chińskich marek na popularnych portalach, należy mieć jednak na uwadze, że bardzo często nie posiadają one gwarancji. Dlatego warto kupować od oficjalnych dystrybutorów, którzy w przypadku wady fabrycznej urządzenia zapewnią kompleksową obsługę reklamacyjną.
Ulefone podniósł rzuconą rękawicę?
Europejski rynek telefonów jest wymagający dla chińskich producentów. Oferowane modele muszą się zarówno czymś wyróżniać, jak i nie mogą odbiegać od współczesnych trendów w estetyce.
Ulefone wciąż ściga się z konkurencją, pracując nad nowymi i lepszymi modelami. O tym, że rośnie w siłę i umacniania swoją pozycję na rynku świadczy także fakt, że światowy gigant procesorowy MediaTek, powierzył marce Ulefone premierę swojej najnowszej konstrukcji Helio P70. Układ ten został zaprezentowany po raz pierwszy w modelu Ulefone T2 Pro, podczas największych tegorocznych targów branżowych MWC w Barcelonie – ocenia Mariusz Jasionek, dyrektor ds. rozwoju w Dziale Technologii Mobilnych CK Mediator Polska.
Kolejnym przykładem rosnącego potencjału Ulefona jest ogromne zaangażowanie firmy w testowanie wytrzymałości swoich produktów. Rozpoczęto nawet testy urządzeń wodoodpornych 10 m pod wodą, we współpracy z nurkami. W głębinach sprawdzano płynność pracy, wytrzymałość oraz jakość zdjęć i filmów wykonywanych za pomocą kamery nowego modelu Armor 3T. Osobiście uważam, że o marce Ulefone będziemy słyszeli coraz więcej, a produkty z takim logo podbiją serca klientów na całym świecie – dodaje.
Jak podsumowuje oficjalny dystrybutor marki Ulefone w Polsce, za ostatni hit sprzedażowy można uznać model Ulefone X. Już pierwszy rzut oka na jego specyfikację może robić wrażenie – telefon wyposażony jest w 4 GB RAM-u, ośmiordzeniowy procesor MediaTek Helio P23, wykonany w 16-nanometrowym procesie technologicznym FinFET, Androida w wersji 8.1 i 64 GB wewnętrznej pamięci (można rozbudować do 256 GB). Urządzenie posiada akumulator o pojemności 3300 mAh, co według zapewnień producenta powinno starczać na 290 godzin w trybie czuwania lub 10 godzin rozmów czy 20 godzin oglądania filmów. Wyświetlacz ma rozdzielczość HD+ (1512 x 720px). Taka konfiguracja pozwala na bezproblemowe i co najważniejsze codzienne komfortowe użytkowanie telefonu. Warto również zwrócić uwagę na wcięcie, czyli modny obecnie „notch”, który pozwala zwiększyć ekran kosztem ramek wokół wyświetlacza.
Na sam koniec można pokusić się o pytanie, czy marka Ulefone jest gotowa na długie starcie z gigantami rynku smartfonów. Jak na razie sytuacja robi się coraz ciekawsza, bo większa konkurencyjność jest dla klientów ze wszech miar korzystna, a na horyzoncie już pojawiają się nowe modele chińskiego producenta: T2 oraz T2 pro. Jest więc na co czekać.
Źródło: CK Mediator