Honor to nowa marka rozwijająca się pod skrzydłami Huawei. Wcześniejsze generacje tych smartfonów były dopracowane oraz, co najważniejsze, oferowały znakomity stosunek ceny do jakości. Nie powinien więc dziwić fakt, że model ten był długo wyczekiwany i budził ogromne zainteresowanie – zarówno wśród dziennikarzy, jak i konsumentów. Co ciekawe, poprzednik recenzowanego modelu reprezentował typową półkę średnią. Natomiast Honor 7 to pełnoprawny przedstawiciel najwyższego segmentu rynku, który z powodzeniem może konkurować z flagowcami najpopularniejszych producentów.
Specyfikacja techniczna
Procesor | HiSilicon Kirin 935, Zegar procesora: 2,20 GHz, 8 rdzeni |
Układ graficzny | ARM Mali-T628 MP4 |
Pamięć wewnętrzna | 16 GB + 128 GB microSD |
RAM | 3 GB |
System operacyjny | Android 5.0 Lollipop |
Aparat | 20 Mpx + 8 Mpx |
Ekran | IPS 5,2" ,1080 x 1920 pikseli 424 ppi |
Łączność | Bluetooth 4.1 LE WiFi 802.11 b/g/n/ac (2,4 & 5 GHz) WiFi Direct Hotspot Wi-Fi GPS (z obsługą A-GPS, GLONASS) Radio FM LTE |
Bateria | Li-Po 3100 mAh |
Wymiary | 143,20 x 71,90 x 8,50 mm |
Waga | 157,00 g |
Opakowanie i wygląd zewnętrzny
Honor 7 jest zapakowany w estetyczne i świetnie wykonane kartonowe pudełko. Ma ono naprawdę ciekawą fakturę. Dodatkowo, uwagę przykuwa logo producenta oraz cyfra 7. W środku, na wzór urządzeń Apple, ładowarka, przewód USB oraz instrukcja obsługi są zapakowane w oddzielne białe pudełeczka. Niestety, do smartfona nie dołączono zestawu słuchawkowego, co jest prawdopodobnie podyktowane chęcią jak największego obniżenia ceny.
Przed rozpoczęciem testów nie sprawdzałem ceny rynkowej Honora. Po wyjęciu urządzenia z opakowania byłem przekonany, że kosztuje ponad 2000 złotych. Smartfon jest bowiem wykonany z aluminium oraz szkła hartowanego. Jedyne plastikowe elementy znajdują się na dolnej i górnej krawędzi tylnej części urządzenia. Recenzowany model jest monolityczną konstrukcją, przez co nie będziemy w stanie samodzielnie wymienić baterii. Honor 7 posiada prostokątną bryłę. Można jednak wyczuć lekko zaokrąglone rogi oraz krawędzie. Telefon świetnie leży w dłoni oraz jest należycie wyważony. Części znakomicie spasowano, dzięki czemu urządzenie nie wydaje niepokojących dźwięków, a żaden element nie ugina się pod naciskiem. Chiński producent umiejętnie oszlifował niektóre krawędzie, dzięki czemu w świetle słonecznym możemy podziwiać efektownie wyglądające refleksy. Nie można się również przyczepić do zagospodarowania miejsca na froncie. Co prawda, dolna ramka mogłaby być nieco cieńsza, ale nie jest źle. Największą wadą konstrukcyjną jest według mnie wystający aparat fotograficzny oraz logo producenta, które może łatwo ulec uszkodzeniu.
Przyciski rozmieszczono w należyty sposób, dzięki czemu korzystanie ze smartfona jest intuicyjne. Przycisk włączania ma chropowatą strukturę, więc nie sposób go pomylić z regulatorem głośności. Skok klawiszy jest dobrze wyczuwalny. Czytnik linii papilarnych zlokalizowano w idealnym miejscu, naturalnym dla miejsca spoczynku palca wskazującego.
Przód smartfona pokryty jest folią ochronną. Na froncie znajduje się również aparat fotograficzny, wsparty diodą doświetlającą, czujnik światła, czujnik zbliżeniowy oraz głośnik rozmów telefonicznych. Tylną część urządzenia skrywa wypukłe logo producenta, czytnik linii papilarnych oraz duży obiektyw aparatu fotograficznego. Na górnej krawędzi znajduje się gniazdo słuchawkowe, mikrofon oraz port podczerwieni. U dołu umieszczono z kolei głośnik, drugi mikrofon oraz gniazdo USB. Natomiast po lewej stronie smartfona umiejscowiono tackę na karty nanoSIM i microSD oraz w pełni konfigurowalny przycisk, z którego działaniem możemy powiązać uruchamianie wybranych przez nas aplikacji. Po przeciwległej stronie znalazło się miejsce dla regulatora głośności oraz włącznika.
Ekran
Honor 7 wyposażony został w 5,2-calowy wyświetlacz Full HD. Zagęszczenie pikseli wynosi 424 PPI. Jakość wyświetlanego obrazu określiłbym jako więcej niż zadowalającą – obraz jest ostry, a czytelność nawet najmniejszych czcionek stoi na wysokim poziomie. W moim przekonaniu rozdzielczość Full HD jest w pełni wystarczająca dla smartfonów. Zupełnie nie rozumiem producentów telefonów, którzy forsują coraz wyższą rozdzielczość ekranów. Znakomicie prezentują się one w broszurach promocyjnych, jednak odbija się to negatywnie na żywotności baterii oraz wydajności smartfona.
Technologia, w której został wykonany wyświetlacz to LCD IPS. Kolory są żywe, nasycone oraz dobrze odwzorowane. Panele AMOLED prezentują jednak wyższy poziom kontrastu oraz przewyższają inne wyświetlacze pod względem kątów widzenia. Mimo to przeciętny użytkownik nie powinien być zawiedziony jakością ekranu zastosowanego w recenzowanym modelu. Czytelność w słoneczny dzień jest znakomita, a czujnik światła odpowiednio szybko dopasowuje poziom jasności. Kąty widzenia również prezentują się świetnie. Jedynie gdy spojrzymy na wyświetlacz pod ekstremalnym kątem, dostrzeżemy delikatne pogorszenie kontrastu.
Panel dotykowy działa precyzyjnie i błyskawicznie. Honor 7 posiada tryb rękawiczek, który zwiększa czułość na dotyk. Wyświetlacz jest chroniony przez folię ochronną, która zaskakująco dobrze się sprawuje. Do minusów można zaliczyć dosyć łatwe brudzenie się ekranu od odcisków palców.
Łączność
Smartfon umożliwia wykonywanie połączeń telefonicznych w standardzie 2G, 3G oraz 4G. Honor 7 obsługuje dwie karty SIM, których sposób działania można zdefiniować w ustawieniach telefonu. Jakość połączeń telefonicznych stoi na najwyższym możliwym poziomie. Dzięki mikrofonom eliminującym szumy z otoczenia dźwięk rozmówcy jest głośny, wyraźny oraz pozbawiony zniekształceń. Komfort telefonowania poprawia technologia Huawei Voice+, która dodatkowo zwiększa poziom głośności rozmów. Pomimo aluminiowej obudowy smartfon ani razu nie zgubił zasięgu podczas testów. Wpływ na znakomity zasięg miała z pewnością technologia Sygnał+, która sprawia, że antena zbiera sygnał sieci komórkowej z każdego kierunku oraz uniemożliwia zerwanie połączenia nawet przy minimalnym poziomie zasięgu.
Honor 7 posiada wszystkie nowoczesne moduły łączności, takie jak Wi-Fi w standardzie 802.11ac/a/b/g/n, Bluetooth 4.1 oraz Bluetooth A2DP. Ich działanie oceniam bardzo dobrze. Antena Wi-Fi utrzymywała i nawiązywała połączenie ze znacznej odległości. Technologia Wi-Fi+, która w odpowiednim momencie przełącza się pomiędzy routerami, z pewnością wspomaga stabilność połączenia. Warto również zwrócić uwagę na rozwiązanie o nazwie Link+. Gdy włączymy powyższą funkcję, smartfon monitoruje na bieżąco szybkość przesyłania danych za pośrednictwem Wi-Fi oraz sieci komórkowej i wybiera automatycznie szybsze połączenie. Nie zabrakło też GPS z A-GPS i GLONASS, który sprawnie łapał fixa (około 5 sekund).
Oprogramowanie
Honor 7 działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android 5.0 z nakładką systemowa EMUI 3.1 (Emotion UI). Interfejs zastosowany przez chińskiego producenta wyraźnie odbiega swoim wyglądem od „czystego” Androida. W moim przekonaniu system ten znacznie bardziej przypomina iOS niż system dostarczany przez Google. Pierwszym zauważalnym podobieństwem jest płaska struktura menu. Wszystkie zainstalowane aplikacje są dostępne na kolejnych pulpitach – brak jest odrębnego menu. Szukanie aplikacji na wielu pulpitach może być więc kłopotliwe. Z drugiej jednak strony można je posegregować w folderach.
Pasek powiadomień jest podzielony na dwie zakładki: w jednej z nich są wyświetlane wyłącznie powiadomienia z aplikacji, natomiast w drugiej dostępne są wszystkie skróty niezbędne do sterowania urządzeniem.
Wygląd interfejsu można dowolnie modyfikować poprzez zmianę motywu. Już na starcie mamy do wyboru kilka ciekawie wyglądających propozycji. Zmianie ulega nie tylko kolorystyka, ale również wygląd i kształt ikon. Co więcej, rozmieszczenie i ilość przycisków systemowych na dole ekranu również można zmodyfikować do swoich potrzeb. W Honor 7 można również dopasować do naszych preferencji animacje przejścia pomiędzy pulpitami.
Huawei zaimplementował w swoim urządzeniu szerokie możliwości sterowania smartfonem przy użyciu gestów. Przykładowo, połączenie głosowe można odebrać, podnosząc telefon do ucha. Smartfon można wyciszyć przez odwrócenie go ekranem do dołu i, co najważniejsze, mamy możliwość wybudzenia ekranu poprzez podwójne dotknięcie. Podczas testów zdecydowanie najczęściej używałem gestu podwójnego stuknięcia w ekran, w celu wykonania zrzutu ekranu.
Honor 7 to dość duże urządzenie, które czasami ciężko obsłużyć jedną ręką. Chiński producent rozwiązał ten problem poprzez możliwość zmniejszenia całej powierzchni roboczej. Interfejs ulega wówczas znacznemu zmniejszeniu, ale zostaje w pełni funkcjonalny. Przy pisaniu SMS-ów jedną ręką z pewnością pomoże możliwość zmniejszenia rozmiarów klawiatury i przesunięcie jej w odpowiednią stronę, w zależności od tego, czy jesteśmy lewo- lub praworęczni. Kolejnym udogodnieniem ułatwiającym korzystanie z Honor 7 jest „wiszący przycisk”. Jest to nic innego jak dodatkowy, rozwijany przycisk, który możemy umieścić w dowolnym miejscu na ekranie. Dzięki niemu sterowanie smartfonem jedną dłonią jest zdecydowanie łatwiejsze.
Na pewno każdemu z nas zdarzyła się sytuacja, gdy nie mogliśmy znaleźć naszego smartfona. Honor 7 posiada ciekawą funkcję, która znacznie nam to ułatwia. Wystarczy wypowiedzieć głośno wcześniej ustalone przez nas słowo i urządzenie powinno zacząć hałasować, pulsując przy tym lampą błyskową. W moim odczuciu funkcja działa dostatecznie dobrze. Dużą niedogodnością jest fakt, że komenda powinna być wydana w języku angielskim. Drugim minusem jest to, że należy znajdować się w odległości co najmniej 5 metrów od smartfona, by mikrofon poprawnie zebrał dźwięk.
Warto dłużej zatrzymać się nad czytnikiem linii papilarnych. Po dwóch tygodniach testowania z całą pewnością mogę powiedzieć, że jest to jedno z najlepszych tego typu rozwiązań na rynku. Czytnik rozpoznaje nasz palec niezależnie od tego, z której strony go przyłożymy. Ponadto jest on usytuowany w idealnym miejscu, dzięki czemu korzystanie z niego jest intuicyjne. Czytnik linii papilarnych działa błyskawicznie – możemy odblokować ekran w ułamku sekundy. Smartfon rozpoznaje maksymalnie 5 odcisków palców. Dodatkową funkcją czytnika jest obsługa prostych gestów. Poprzez przejechanie palcem od góry do dołu można rozwinąć pasek powiadomień. Ponadto, w celu wykonania zdjęcia, odebrania połączenia lub wyłączenia alarmu wystarczy dotknąć powierzchni czytnika lini papilarnych.
Kolejną innowacją zastosowaną w recenzowanym urządzeniu jest możliwość przypisania uruchamiania trzech wybranych przez nas aplikacji za pomocą fizycznego przycisku na lewej krawędzi smartfona.
Huawei nie zasypuje nas nadmiarem aplikacji. Jednak te, które dodaje, są naprawdę dobre. Zdecydowanie najbardziej użyteczną z nich jest „Pilot inteligentny”. Za sprawą tej aplikacji możemy schować do szuflady wszystkie piloty do sterowania sprzętem RTV. Proces parowania z wybranym urządzeniem jest intuicyjny, a nasz uniwersalny pilot sprawuje się znakomicie. Chiński producent zmodernizował również kilka podstawowych aplikacji, takich jak stoper, kalkulator, dyktafon oraz notatnik. Szczególnie interesującym programem, zwłaszcza dla pań, może być „Lustro”. Aplikacja używa przedniego aparatu fotograficznego, za pośrednictwem którego obraz jest wyświetlany na ekranie smartfona. Przy użyciu przedniej lampy błyskowej można doświetlić scenerię, a także przybliżyć obraz. W Honor 7 preinstalowano również program „Clean Master”, służący do optymalizacji działania smartfona oraz „Menedżer telefonu”, który ułatwia zarządzanie zasobami danych.
EMUI 3.1 to jedna z lepiej wykonanych nakładek systemowych. Co istotne, mam wrażenie, że smartfon nie zwolnił, tak jak to ma miejsce w przypadku preinstalowania przez niektórych producentów bloatware. Podstawowe aplikacje, takie jak kalkulator, dyktafon czy też notatnik zachowały swoją funkcjonalność i wyglądają znacznie lepiej niż ich odpowiedniki na „czystym” Androidzie. Mnogość różnych funkcji oraz ciekawych rozwiązań zasługuje na ogromną pochwałę. Szczególnie spodobało mi się użycie czytnika linii papilarnych w niestandardowej roli, jaką jest obsługa gestów.
Od początku testowania urządzenia EMUI kojarzył mi się z rozwiązaniami zastosowanymi w iOS. Powstaje więc zasadnicze pytanie: czy skopiowane rozwiązania od Apple mogą się podobać? W moim przekonaniu chiński producent zaimplementował znane wśród producentów smartfonów rozwiązania w znakomity sposób. Tego rodzaju naśladownictwo w żadnym stopniu mi nie przeszkadza, ponieważ wszystko działa sprawnie. Ponadto, z pewnością nie można powiedzieć, że interfejs w Honor 7 to dokładna kalka iOS.
Multimedia
Smartfony rodem z Państwa Środka nigdy nie kojarzyły się ze zdumiewającą jakością dźwięku. Honor 7 pod tym względem pozytywnie mnie zaskoczył. Co prawda, iPhone oraz flagowce bardziej znanych producentów są wciąż o klasę wyżej, ale przeciętny użytkownik nie powinien odczuć tej różnicy. Dźwięk, który wydobywa się z gniazda słuchawkowego ma ciepłą barwę – dominują w nim głównie niskie i średnie tony. Brakuje mi w nim nieco precyzji i wyrazistości. Czasami miałem wrażenie, jakby poszczególne dźwięki zlewały się ze sobą, na czym z pewnością ucierpiała dynamika oraz precyzja. Niemniej jednak Honor 7 zdecydowanie nadaje się do słuchania muzyki czy też oglądania filmów. Dźwięk wydobywający się z głośnika jest głośny i wyraźny. Niestety, na tym właściwie kończą się pozytywne cechy z nim związane. Głośnik multimedialny umieszczono na dolnej krawędzi urządzenia. Jego lokalizacja sprawia, że bardzo łatwo go zasłonić dłonią podczas oglądania filmów.
Aplikacje do obsługi multimediów charakteryzują się estetycznie wyglądającym interfejsem oraz intuicyjną obsługą. Zdecydowanie spełniają swoją rolę i, co najważniejsze, wspierają wszystkie popularne formaty zapisu dźwięku i obrazu. Za sprawą technologii wspierających przesyłanie danych z wysoką prędkością strony internetowe renderują się w błyskawicznym tempie. Wysoka rozdzielczość, która przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 424 PPI gwarantuje znakomitą czytelność nawet najmniejszych rozmiarów czcionek. Biorąc powyższe pod uwagę, Honor 7 to bardzo dobre urządzenie multimedialne, które niewiele ustępuje dużo droższym smartfonom.
Wydajność i bateria
Honor 7 jest napędzany przez ośmiordzeniowy procesor HiSilicon Kirin 935 o taktowaniu 2,20 GHz, układ graficzny ARM Mali-T628 MP4 oraz 3 GB RAM. Znaczna ilość RAM znacznie usprawnia działanie wielu aplikacji w tle – nawet gdy otworzyłem kilkanaście aplikacji, smartfon ani razu się nie zawiesił. W czasie dwutygodniowych testów telefon delikatnie spowolnił tylko 2 razy podczas przełączania pomiędzy aplikacjami. Szybki procesor doskonale nadaje się do przeglądania witryn internetowych oraz odtwarzania filmów w rozdzielczości Full HD. Małym minusem może być nieco słabszy niż u konkurencji układ graficzny, ale nawet wymagające gry, takie jak Real Racing 3, działają płynnie.
Kolejnym plusem recenzowanego urządzenia jest niewątpliwie bateria o pojemności 3100 mAh. Smartfon bez przeszkód wytrzymuje jeden dzień intensywnego używania. Honor 7 jest również w stanie pracować przez 2 dni, gdy korzysta się z niego mniej intensywnie (1,5 h odtwarzania filmów z serwisu Youtube, 30 min rozmów, pisanie SMS-ów, 30 min przeglądania witryn internetowych, wł. Wi-Fi, wł. dane pakietowe, wł. lokalizacja, automatyczna jasność ekranu). Chiński producent wyposażył smartfon w dwa gniazda na kartę nanoSIM. Brak jest jednak wejścia na kartę pamięci. W moim przekonaniu to nie do końca trafne rozwiązanie. Z jednej strony to dobrze, że smartfon posiada możliwość obsługi dwóch kart SIM, natomiast 16 GB pamięci wewnętrznej to zdecydowanie za mało, żeby móc komfortowo korzystać z telefonu.
Aparat
Recenzowany smartfon posiada dwudziestomegapikselową matrycę Sony oraz dwutonową diodę doświetlającą. Honor 7 może wykonywać zdjęcia w rozdzielczości 20 Mpx w formacie 4:3 lub 15 Mpx w formacie 16:9. Zdjęcia testowe zostały wykonane w tej mniejszej rozdzielczości. Fotografie charakteryzują się wręcz porażającą ilością szczegółów i nawet po dwukrotnym przybliżeniu wciąż wyglądają znakomicie. Kolory są naturalne, a barwy niepodkręcone. Honor 7 ma czasami problem z ustawieniem punktu ostrości, ale tylko w przypadku niewielkich obiektów. Największym minusem aparatu jest dobór odpowiedniego balansu bieli. Mimo wszystko zdjęcia wyglądają znakomicie.
Aparat nagrywa filmy w rozdzielczości Full HD w 30 klatkach na sekundę. Niestety, nie ma możliwości nagrywania w standardzie 4K. Nagrania wideo posiadają te same pozytywne cechy, które wymieniłem przy opisywaniu jakości zdjęć. Obiektyw nie posiada optycznej stabilizacji obrazu. Zapobieganiu drgań pomaga jednak elektroniczna stabilizacja obrazu, dzięki czemu nagrane filmy ogląda się przyjemnie. Honor 7 jest również w stanie nagrywać filmy w zwolnionym tempie. Niestety, w tym trybie obraz skacze, nie jest płynny, a jakość jest zauważalnie niższa w porównaniu do filmów kręconych w rozdzielczości 1080p.
https://youtu.be/AAVlW-aEvQY
https://www.youtube.com/watch?v=mbU-vWk0JXA
Na pierwszy rzut oka interfejs aparatu przypomina ten znany z iPhone’a. Aplikacja „Aparat” jest bardzo prosta w obsłudze oraz minimalistyczna. Wymagający użytkownicy mogą być zawiedzeni brakiem możliwości ingerencji w bardziej zaawansowane ustawienia. Zmienić możemy jedynie rozdzielczość fotografii, balans bieli oraz wartość ISO. Ogromnym plusem jest mnogość różnych trybów fotografowania, takich jak „Super Noc”, „Malowanie światłem”, „Film poklatkowy”, „Zwolnione tempo” czy też „Portret”.
Przykładowe zdjęcia możecie zobaczyć tutaj.
Recenzja
Honor 7
<img src="http://mobilestage.in/wp-content/uploads/2015/09/recommended.jpg" style="width: 100px; height: 105px; float: left; padding: 0px 10px 10px 10px;"> Honor 7 to niemal doskonały smartfon, który jest pozbawiony większych wad. Stosunkowo niska cena oraz świetne parametry techniczne sprawiają, że mogę ten telefon z czystym sumieniem polecić każdemu, kto chce przeznaczyć na smartfona z Androidem około 1500 zł.