Wielu użytkowników wytyka liczne niedociągnięcia, które negatywnie wpływają na komfort użytkowania Facebooka w wersji mobilnej na Androida. Jednym z wielu zarzutów jest problem z płynnością działania oraz nadmiernym poborem energii. Kierownik działu odpowiedzialnego za mobilną wersję Facebooka podszedł do problemu niekonwencjonalne i wydał polecenie służbowe, które obligowało wszystkie podległe mu osoby do przesiadki z iOS na system Android, aż wszystkie problemy trapiące aplikację Facebook przeznaczoną na Androida zostaną rozwiązane. Niestety wciąż nie znaleziono sposobu na lepszą optymalizację aplikacji. Wiele osób rezygnuje z tego powodu z używania Facebooka na smartfonie.
Jeden z blogerów postanowił sprawdzić jak jego smartfon sprawuje się bez zainstalowanej aplikacji Facebook. Wnioski były zaskakujące. Okazało się, że LG G4 otwiera wszystkie aplikacje zainstalowane na telefonie aż o 15 % szybciej. Ten temat zaczął interesować coraz większą grupę osób i okazało się, że przyrost wydajności na innych modelach smartfonów jest bardzo podobny. Co ciekawe gdy otworzy się menu zarządzające energią, aplikacja Facebook zużywa zaledwie kilka procent baterii. Okazało się, że po jej odinstalowywaniu zmniejszyło się jednocześnie zużycie energii generowane przez system Android oraz inne programy zainstalowane na smartfonie. Prawdopodobnie większość z nas używa Facebooka na telefonie i ciężko byłoby się przyzwyczaić do jej braku. Na szczęście w sklepie z aplikacjami jest wiele alternatywnych programów.
Na podstawie doświadczeń wielu użytkowników Facebooka można przyjąć, że aplikacja zużywa średnio około 20 procent baterii oraz spowalnia działanie telefonu o kilkanaście procent. Rzecznik Facebooka wypowiedział się w powyższej kwestii: „Dotarły do nas informacje, o tym że część osób zauważyła problemy z szybkością działania telefonu gdy na smartfonie z systemem Android jest zainstalowana nasza aplikacja. Aktualnie zajmujemy się tym problemem i będziemy informować na bieżąco o postępach w jego rozwiązaniu.”. Warto podkreślić, że rzecznik nie odniósł się do problemu związanego z nadmiernym poborem energii.
Źródło: the Guardian