LG G3s – Recenzja

LG idąc śladem Samsunga postanowiło stworzyć mniejsze i mniej wydajne wersje swoich flagowców. LG G3s miało mieć wygląd LG G3 (recenzja tutaj) oraz kilka autorskich funkcjonalności, które spodobały się użytkownikom. W ilu procentach plan został wykonany oraz czy wersja mini flagowca broni się na rynku, przekonacie się czytając dalej nasz test.

Opakowanie i wygląd zewnętrzny

LG G3s zostało zapakowane w małym, ale całkiem ładnym opakowaniu. Barwy producenta komponują się doskonale i miałem nieodparte wrażenie, że telefon został stworzony z myślą o kobietach. Opakowanie wyraźnie daje nam znać, że nie mamy do czynienia z produktem premium, dlatego osoby nabywając to urządzenie już na wstępie mają świadomość, że nie jest to po prostu mniejsza wersja G3.

Po otwarciu pudełka naszym oczom ukazuje się telefon, pod którym ukryto dwuczęściową ładowarkę (niewielkich rozmiarów kontakt – 0.85A, 5V oraz kabelek USB), słuchawki stereofoniczne z mikrofonem oraz kartę gwarancyjną i instrukcję obsługi.

Wygląd zewnętrzny LG G3s jest bardzo zbliżony do LG G3. Tak naprawdę różnicę wychwycimy dopiero po wzięciu urządzenia do rąk. Wtedy zwrócimy uwagę na mniejszy wyświetlacz oraz plastikowe elementy, które nie imitują aluminium.

Przednia panel urządzenia pokryty został w całości szkłem. Nie uświadczymy na nim żadnych fizycznych przycisków. Na dole umiejscowiono logo producenta, zaś nad ekranem mamy dostęp do głośnika oraz obiektywu kamerki, czujnika zbliżeniowego i doświetlającej diody LED.

Tył LG G3s to wymienialna klapka, na której znajdziemy miejsce na głośnik, obiektyw aparatu głównego, doświetlającą diodę LED, czujnik laserowy oraz przyciski do regulacji głośności i zasilania. Tak jak już o tym wspominałem w recenzji LG G3 – rozwiązanie to jest świetne i naprawdę łatwo się do niego przyzwyczaić. Na tyle jest ono dobrze skonstruowane, że biorąc inne telefony do ręki, automatycznie moja ręka wędruje na tylny panel w celu zablokowania ekranu.

Na bokach urządzenia nie znajdziemy już dodatkowych przycisków, ale za to w dolnej części bez problemu podepniemy kabelek USB oraz słuchawki za pomocą wejścia mini-jack, a także znajdziemy mikrofon (dodatkowo drugi umiejscowiono na górze, tuż obok portu podczerwieni).

Cała konstrukcja została świetnie spasowana. Przyjemne są też przejścia kolorystyczne. Biel tylnego panelu, srebrny pasek na boku oraz biała obwódka przy ekranie sprawia pozytywne wrażenie. W mojej subiektywnej opinii wspomniane elementy plus opływowe kształty urządzenia (delikatnie zaokrąglane rogi) sprawiają, że wyjęcie urządzenia z kieszeni nie powoduje wstydu, a wręcz przeciwnie, sugeruje, że lubimy urządzenia o ładnym wyglądzie.

Specyfikacja techniczna

Ekran

LG G3s posiada 5-calowy ekran IPS LCD o rozdzielczości 720×1280 pikseli, co daje nam zagęszczenie pikseli na poziomie 294 ppi. Jak łatwo zauważyć mniejsza wersja flagowca nie poszła w ślady swojego poprzednika. Szkoda, bo można było spokojnie zastosować tutaj rozdzielczość Full HD. Choć być może po takim manewrze, więcej osób kupiłoby G3s, niż G3.

Obraz jaki uzyskujemy jest bardzo dobrej jakości. Nie mogę nic zarzucić ostrości, ani palecie barw. Kolory są żywe, co jest szczególnie widoczne na domyślnym launcherze. Telefon dzięki temu świetnie spisuje się jako odtwarzacz multimedialny. Dobre kąty widzenia (choć nie rewelacyjne) oraz przyjemna (choć niestety nie głęboka) czerń dopełniają pozytywnego wrażenia, jakie sprawia zastosowany wyświetlacz. Na uwagę zasługuje też wysoka jasność ekranu, choć niestety w pełnym słońcu możemy mieć drobne problemy z odczytaniem zawartości wyświetlanej na ekranie.

Wyświetlacz pokryty został szkłem ochronnym Corning Gorilla Glass 3. Telefon nie posiada powłoki oleofobowej przez co telefon szybko się brudzi. Wystarczy chwila pracy, aby odciski palców pokrywały całą powierzchnię.

Łączność

LG G3s umożliwia nam wykonywanie rozmów telefonicznych przy użyciu technologii 2G, 3G i 4G. Do jakości połączeń głosowych nie mam żadnych zastrzeżeń. Wykorzystanie dwóch mikrofonów dało bardzo pozytywny efekt – nie zdarzyło się, aby ktoś kazał mi powtórzyć wypowiedziane przeze mnie słowa. Telefon dobrze sobie radzi również w miejscach gdzie następuje przecięcie się dwóch lub więcej nadajników. Nie odczujemy wtedy żadnych problemów z naszym połączeniem.

Smartfon umożliwia łączenie się z Siecią za pomocą Wi-Fi (802.11 a/b/g/n) z Wi-Fi Direct, DLNA i używania modłu jako hotspot. Jakość połączeń była dobra. Telefon osiągał jedną kreskę zasięgu przy oddzieleniu go od routera dwiema zbrojonymi ścianami o grubości 45 cm. Wbudowana karta sieciowa potrafiła też wyszukać dość odległy sygnał (od sąsiada mieszkającego około 100 metrów od domu), choć nie było możliwości połączenia się, ponieważ podczas prób sygnał zanikał.

Producent oddał nam też do dyspozycji Bluetooth 4.0 z A2DP, LE (Low Energy) oraz co istotne z kodekiem apt-X, który wspiera przesyłanie multimediów bez opóźnień (np. dźwięku do bezprzewodowych słuchawek). Nie zabrakło GPS z A-GPS i GLONASS, którego czas łapania fixa to około 6 sekund (pierwsze podejście wynosiło około 50 sekund). LG G3s wyposażono też w NFC, radio FM z RDS oraz port microUSB 2.0 (nie obsługuje OTG).

Oprogramowanie

Smartfon posiada zainstalowany system Android 5.0.2 Lollipop z autorską nakładką Optimus UI. Jest ona ładna, mimo iż nie jestem faworytem pastelowych barw. Ikonki są kanciaste i duże, w zakładkach dominują lekkie zaokrąglenia rogów oraz liczne przezroczystości. Launcher działał płynnie, sporadycznie czekałem na doczytywanie się wszystkich elementów. Na uwagę zasługują też drobne ułatwienia, które pozwalają w jeszcze szerszym zakresie personalizować nową nakładkę. Jedną z ciekawych opcji jest możliwość wybrania aplikacji, przy których dolna belka ma się schować (telefon wymusza niejako wyświetlanie trybu pełnoekranowego). Dowolnie też zmienimy i ułożymy ikonki w doku. Wiele dodatkowych możliwości zyskała klawiatura, która jest bardzo wygodna. W jej przypadku możemy ustalić wielkość klawiszy i obszar jaki ma zajmować na wyświetlaczu.

Wraz z nowym launcherem, LG zaprezentowało też zupełne nowe funkcje. Pierwszą z nich jest Knock Code, który pozwala uruchomić ekran telefonu po puknięciu w niego palcem (ekran podzielony jest na cztery części, a my ustalamy sekwencje pukania w niego, aby go odblokować). Drugą z nich jest Knock On (wybudzenie ekranu po puknięciu w niego palcem). Trzecią z nich jest Slide Aside, która pozwala na uruchomienie kilku programów jednocześnie w formie wydzielonych okienek

Dodatkowo producent wyposażył telefon w opcje oszczędzania baterii (która rzeczywiście nie jest uciążliwa, a pozwala wydłużyć czas pracy o kilka godzin) oraz moduł czyszczący zbędne pliki w pamięci. Oprócz samych modułów producent dodał tez kilka autorskich aplikacji takich jak QuickMemo+ (notatki), QuickRemote (smartfon jako pilot).

Oprócz autorskich aplikacji i funkcji LG G3s posiada kilka preinstalowanych aplikacji. Na szczęście liczba nie jest zbyt duża, tak więc nie musimy się obawiać, że odczujemy ich negatywny wpływ na wydajność urządzenia. Na minus zaskakuje wyłącznie mała ilość dostępnej pamięci. Co prawda możemy ją rozszerzyć kartami microSD, ale 8 GB aktualnie to zdecydowanie za mało!

Multimedia

LG G3s jest urządzeniem uniwersalnym. Nie jest to multimedialny kombajn, ale smartfon, który spokojnie wykorzystamy również jako narzędzie służące celom rozrywkowym. Producent zdecydował się dołączyć autorskie oprogramowanie, które obsługuje pliki multimedialne. Dzięki temu już na pierwszy rzut oka widzimy estetyczne i funkcjonalne aplikacje.

Telefon umożliwia nam wyświetlanie plików wideo. Ze względu na ograniczenia wyświetlacza, najlepiej oglądać materiały w rozdzielczości 720p. Odtwarzanie materiałów Full HD mija się z celem, choć sam procesor i pamięć RAM pozwalają również na oglądanie takich materiałów. Telefon nie miał problemu z odtworzeniem popularnych formatów wideo. Dobry wyświetlacz o dość surowych barwach sprawia pozytywne wrażenie.

Urządzenie lepiej radzi sobie z odtwarzaniem plików muzycznych. Liczba obsługiwanych plików jest większa (i nie ma problemu z WMA), a sam odtwarzacz jest intuicyjny, choć mógłby posiadać znacznie więcej dodatkowych funkcji, taki jak możliwość podłączenia do niego naszego konta na Last.FM. Mimo to nie mogę mu zarzucić stabilnego działania. Dołączone do zestawu słuchawki stereofoniczne nie są modelem z wysokiej półki. Podczas odsłuchów charakterystyczny jest płaski dźwięk, który zrównał zarówno tony wysokie, jak i niskie. Podobne wrażenie sprawia wbudowany głośnik, który wypada o tyle lepiej, że może pochwalić się lepszym basem.

Wydajność i bateria

LG G3s posiada czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 400 (MSM8926) Cortex-A7 o taktowaniu 1.2 GHz, który wspierany jest układem graficznym Adreno 305 oraz 1 GB pamięci RAM. Mimo, iż nie jest to najwydajniejszy układ to i tak świetnie się spisywał w recenzowanym urządzeniu. Oczywiście pewnych jego ograniczeń nie możemy przeskoczyć, dlatego też nie liczmy, że zagramy bez przycięć w bardziej wymagające gry czy też będziemy mogli konwertować pliki wideo w locie. Pozostałe zadania natomiast wykonamy bez zwłoki. Smartfon w trakcie testów nie zacinał się, nawet kiedy uruchomionych miałem wiele aplikacji, pomiędzy którymi szybko się przełączałem.

Poniżej prezentujemy wydajność smartfona w popularnych benchmarkach.

Do dyspozycji użytkownika oddano 8 GB pamięci wewnętrznej (faktyczna ilość to 5,9 GB), która może zostać rozszerzona kartami microSD o pojemności do 64 GB. Trochę szkoda, że producent nie pokusił się o 16 GB miejsca na pliki użytkownika, ponieważ zastosowana pojemność jest w aktualnych czasach zdecydowanie za mała.

Producent zdecydował się umieścić w urządzeniu baterię Li-Ion o pojemności 2540 mAh. Akumulator osiągał najwyższą temperaturę na poziomie 42 stopni Celsjusza. Ciepło nie było jednak w żaden sposób odczuwalne podczas korzystania. Średni czas ładowania baterii wynosił 2 godziny 8 minut, a pełne naładowanie baterii pozwoliło mi na pracę przez około 58 godzin pracy standardowej i 5 godzin 17 minut pracy pod wysokim obciążeniem.

Aparat

LG G3s może pochwalić się aparatem o 8 Mpix matrycy, którą wyposażono w doświetlającą diodę LED i laserowy autofocus, który jest troszeczkę gorszy, od tego, który znajdziemy w LG G3. Objawia się to głównie wolniejszym działaniem.

Fotografie wykonane za pomocą testowanego smartfona są dobrej jakości. W dobrych warunkach oświetleniowych możliwe jest uzyskanie zdjęć, które spokojnie możemy opublikować na portalach społecznościowych, a jeżeli się uprzemy i wykorzystamy statyw to nie będzie problemu, żeby je również wydrukować. Jeżeli jednak chcemy być drobiazgowi to fotografie w moim odczuciu nie są zbyt szczegółowe i mają lekko przekłamane kolory, co jest widoczne przede wszystkich w ujęciach wykonanych w miejscach, w których brak jest dobrego oświetlenia. Możemy też zauważyć liczne szumy.

LG G3s natomiast nie jest najlepszym wyborem, jeżeli chcemy publikować w Sieci wykonane za jego pomocą filmy wideo. Jakość materiałów jest przeciętnej jakości, a brak stabilizacji obrazu w trybie wideo jest zauważalny. Zaskakuje też dość słaby mikrofon. Jeżeli jednak szukamy urządzenia do rejestrowania drobnych rodzinnych lub osobistych wydarzeń to będzie to moduł w zupełności wystarczający. Oczywiście wideo jest zdecydowanie lepszej jakości przy dobrym oświetleniu.

Aplikacja aparatu jest przejrzysta i łatwa w obsłudze. Posiada zestaw podstawowych opcji, chociaż w mojej opinii zabrakło możliwości ustawiania czułości ISO.

Przykładowe zdjęcia możecie zobaczyć tutaj.