myPhone to polski producent, który pomału wdziera się na rynek swoimi tanimi i dobrymi konstrukcjami. Jedną z nich jest testowany przeze mnie myPhone L-Line.
Wygląd urządzenia
myPhone L-Line dostępny jest w przyjemny, białym opakowaniu, na którym znajdziemy zdjęcie produktu oraz kilka dodatkowych informacji związanych z zakupionym urządzeniem. Smartfon dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych – szarym i białym. Do testów przysłano mi ten drugi i muszę przyznać, że prezentuje się całkiem nieźle jak na telefon wart 449 zł.
Z przodu urządzenia znajdziemy 4,5 calowy ekran o rozdzielczości 480×854. Nad nim znajdują się czujniki, przednia kamerka oraz głośnik słuchawki, natomiast pod nim – 3 przyciski dotykowe znane z innych urządzeń z Androidem Lollipop. Na lewej krawędzi urządzenia nie dostrzeżemy żadnych przycisków, czy portów. Dolna krawędź to złącze microUSB oraz mikorfon, a górna to standardowy mini jack. Z prawej strony widzimy klawisze głośności oraz blokady ekranu. Na tyle znajdziemy aparat, lampę błyskową oraz głośnik urządzenia.
Telefon wykonany jest w całości z plastiku, co odrobinę psuje pierwsze dobre wrażenie dotyczące wyglądu. Dużym plusem jest zawartość zestawu, jaki otrzymujemy od producenta, a który zawiera telefon, kabel USB, słuchawki, wtyczkę do ładowania oraz folię ochronną na ekran. Większość konkurencji ogranicza się do telefonu i ładowarki.
Specyfikacja techniczna
Ekran | 4.5-calowy IPS rozdzielczość: 480 x 854 px |
Procesor | MediaTek MT6735M Zegar procesora: 1,0 GHz Liczba rdzeni: 4 |
Układ graficzny | ARM Mali-T720 MP1 |
Pamięć RAM | 1 GB |
Pamięć wewnętrzna | 8 GB możliwość rozszerzenia kartami microSD do 32 GB |
Aparat | Przedni: 2 Mpix Tylni: 5 Mpix |
System operacyjny | Android 5.1 Lollipop |
Łączność | Wi-Fi 802.11 b/g/n GPS Bluetooth 4.0 z A2DP LTE (FDD) 800 / 1800 / 2100 MHz |
Akumulator | Li-Ion 3000 mAh |
Wymiary | 133 x 65.5 x 9.6mm |
Waga | 138 g |
Ekran
Jak już wspominałem L-Line wyposażony został w 4,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości 480×854 pikseli. W tym miejscu muszę przyznać, że taka wielkość ekranu jest dla mnie ideana. Telefon jest na tyle mały, że spokojnie można go obsłużyć jedną ręką bez tracenia pewności chwytu oraz jest na tyle duży, żeby wygodnie z niego korzystać. Z związku z obsługą ekranu niestety napotkałem na pewne problemy. Urządzenie niezbyt dobrze odczytywało precyzyjne kliknięcia w ekran. Problem ten nie dotyczył na szczęście pisania na klawiaturze. Jak widać na zdjęciach, kąty widzenia ekranu są całkiem niezłe jak na tę półkę cenową. Kontrast i odwzorowanie kolorów możemy modyfikować zgodnie z naszymi upodobaniami dzięki specjalnemu oprogramowaniu MiraVision.
Łączność
myPhone L-Line wyposażony został w następujące moduły łączności: LTE, WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0 A2DP, GPS. Zabrakło NFC, jednak patrząc na stanowczo droższe modele podające się za „zabójców flagowców”, które również go nie posiadają, jesteśmy w stanie to wybaczyć.
W kwestii rozmów telefonicznych wszystko działa jak należy. Mamy dostępne 2 sloty na karty microSIM. Rozmówcy byli dobrze słyszalni, jak również nikt nie narzekał na słyszalność z mojej strony. Jedynym problemem był kiepsko działający czujnik zbliżeniowy, który nie zawsze wyłączał ekran podczas rozmowy, co skutkowało przypadkowym wciśnięciem chociażby trybu głośnomówiącego, czy wyciszenia mikrofonu.
Dużym atutem modelu jest łączność LTE. Prędkości transferu sięgały wartości 20 Mbps zarówno przy pobieraniu jak i wysyłaniu. Należy zwrócić uwagę na to, że wyniki zależne były od lokalizacji wykonywanego testu.
Zarówno z łącznością Bluetooth jak i z modułem GPS nie było żadnych problemów i wszystko działało jak należy.
Oprogramowanie
Telefon pracuje pod kontrolą sytemu Android w wersji 5.1 Lollipop. Jest to jeden z największych atutów urządzenia, jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że działał by on lepiej na czystej wersji Androida 4.4. Niestety procesor firmy MediaTek wraz z 1 GB pamięci RAM nie zawsze radził sobie jak należy nawet z obsługą samego systemu, a co dopiero dodatkowych aplikacji. Zdarzały się przycięcia trwające zbyt długo. Było to dość mocno irytujące i powodowało chęć rzucenia telefonem o ścianę, ale to moja opinia, jako osoby, która od kilku lat korzysta wyłącznie z flagowców. Producent mógł pokusić się o większe zmiany niż dorzucenie paru funkcji i aplikacji, lecz na jego szczęście tego nie zrobił.
Wśród dodanych programów znajdziemy: BookApart.com – aplikację do wyszukiwania apartamentów, Domodi – z wszelkiego rodzaju ubraniami, promocjami na nie itp., Envelo – będącą aplikacją Poczty Polskiej, Kropka.tv – program telewizyjny, Legimi – księgarnia internetowa, NaviExpert – nawigacja, Rysiek – aplikacja do ostrzegania o fotoradarach. Aplikacje można odinstalować, jednak szkoda, że ich instalacja nie jest w pełni dobrowolna.
Funkcje, których nie znajdziemy na czystym Androidzie: MiraVision – do modyfikacji właściwości ekranu takich jak barwy, kontrast itp., Poprawa dźwięku – wiadomo ;), Inteligentna blokada – obsługa gestami na zablokowanym ekranie.
Ważną kwestią, o której muszę wspomnieć w kwestii oprogramowania są przyciski dotykowe, a konkretniej przypisane im funkcje. W szczególności chodzi o przycisk w kształcie kwadratu, który w każdym innym telefonie oznacza ostatnio otwierane aplikacje. Tutaj natomiast jest to przycisk menu. Do uruchomionych programów wchodzimy poprzez przytrzymanie przycisku w kształcie kółka.
Multimedia
myPhone L-Line całkiem nieźle radzi sobie z odtwarzaniem większości popularnych formatów audio i wideo. Producent w swoim oprogramowaniu zawarł dość proste aplikacje odpowiedzialne za odtwarzanie dźwięków i wideo kojarzące się z tymi zawartymi standardowo w Androidzie 2.1, jednak nie musimy się nimi zadowalać. Wraz z nowszymi wersjami zielonego robota jesteśmy zmuszeni do posiadania choćby Muzyka Google Play. Dla niektórych jest to dobra alternatywa wobec standardowych odtwarzaczy muzyki, a dla innych niepotrzebnie zapycha ona i tak niewielką pamięć urządzenia wynoszącą 8 GB. Na szczęście pamięć możemy rozszerzyć za pomocą kart.
Głośnik urządzenia sprawuje się raczej słabo, dźwięk wydobywający się z niego nie jest wystarczająco czysty, ani głośny. Słuchawki dołączone do zestawu również nie spełniają moich i tak dość niskich standardów.
Wydajność i bateria
Jak już wspominałem, wydajność w codziennym użytkowaniu nie stoi na najwyższym poziomie. W momencie, w którym staramy się nie zapychać niepotrzebnie telefonu jesteśmy w stanie z niego normalnie korzystać. Problem pojawia się przy większej ilości aplikacji zainstalowanych w urządzeniu oraz przy kilku aplikacjach uruchomionych jednocześnie.
Procesor MT6735M wraz z grafiką Mali T720 MP1 oraz 1 GB pamięci RAM nie radzi sobie z najbardziej wymagającymi grami, a nawet z niektórymi benchmarkami. Mimo to do podstawowych czynności, do jakich przewidziane są za zwyczaj budżetowe smartfony – sprawdzi się doskonale.
Smartfon | AnTuTu | Quadrant | Vellamo HTML5 | 3DMark - Ice Storm Unlimited |
---|---|---|---|---|
Sony Xperia M2 | 18651 | 8378 | 1596 | 4876 |
Huawei Ascend G6 | 18669 | 8481 | 2019 | 4805 |
Sony Xperia T3 | 18363 | 10175 | 1919 | 4402 |
ZTE Blade VEC 4G | 17206 | 8358 | 1690 | 2828 |
Overmax Vertis 4011 YOU | 18943 | 6977 | 1616 | |
LG G3s | 18579 | 9448 | 1608 | 4687 |
myPhone L-Line | 19474 | 9334 | 1594 |
Największym atutem modelu L-Line jest niewątpliwie bateria o pojemności 3000 mAh. To ona jest w stanie zrekompensować wszelkie niedociągnięcia pod względem wydajności. Dzięki niej telefon jest w stanie pracować na włączonym ekranie bez przerwy 8 h, a przy normalnym użytkowaniu spokojnie wytrzymywała ona 2 dni. Jest to świetny wynik i myślę, że tym rozwiązaniem myPhone zapewnił sobie sporo klientów.
Aparat
Umieszczony w testowanym urządzeniu aparat główny posiada matrycę o rozdzielczości 5 Mpx oraz aparat przedni o rozdzielczości 2 Mpx. Zarówno jeden jak i drugi nie powalają na kolana, jednak jak na tę półkę cenową nie możemy narzekać. Dostępne mamy kilka ciekawych trybów fotograficznych, a wideo możemy kręcić w rozdzielczości 720p.
Przykładowe zdjęcia możecie zobaczyć tutaj.
Recenzja
myPhone L-line
myPhone L-Line jest bardzo dobrą konstrukcją, dla tych, którzy nie chcą na telefon wydawać kilku tysięcy złotych. Osoby, które cenią sobie długi czas działania na jednym naładowaniu oraz te, które telefonu używają do jego podstawowych funkcji jakimi jest dzwonienie i SMS-owanie, na pewno nie będą zawiedzione.