Po sporym zamieszaniu z pre-orderami (niestety, jedynie w USA) najnowszego przedstawiciela marki Nexus sygnowanego logiem Motoroli, Nexus 6 w końcu wylądował w europejskich Sklepach Play. Stety, bądź niestety, poznaliśmy także ceny, które przyjdzie nam za niego zapłacić.
Kształtują się one następująco (warto pamiętać, że podstawowy wariant o pojemności 32 GB w Stanach został wyceniony na 649$, co po doliczeniu podatków powinno delikatnie przekroczyć kwotę 2000 polskich złotych) – w Niemczech oraz pozostałych krajach, w którym obowiązuje waluta Euro, wszyscy chętni na kupno Nexusa 6 będą zmuszeni odchudzić swój portfel o 649€ (w przypadku wersji 32 GB) bądź 699€ (64 GB). Z kolei ceny brytyjskie wynoszą odpowiednio 499£ i 549£.
Pora na proste kalkulacje? Bez wątpienia przyzwyczailiśmy się, że według producentów elektroniki 1$ równa się 1€. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę fakt, iż ceny amerykańskie są wartościami przed dodaniem podatku, ale i tak coś nam się tutaj nie kalkuluje. Za dobry przykład może posłużyć OnePlus One – w USA wariant o pojemności 64GB kosztuje 349$. A w europie? 299. 299 EURO. Da się? Da! Najprostszym wnioskiem, jaki nasuwa się na myśl w takich sytuacjach jest myśl „ktoś tu próbuje nabić nas w butelkę”…
Dla przypomnienia – jeśli pomimo tej niesmacznej sytuacji cenowej jesteście zainteresowani Nexusem 6, na ten moment jesteście zmuszeni sprowadzać go z poza granic naszego kraju. Jednak według nieoficjalnych informacji, najnowszy phablet Google’a zadebiutuje u nas na przełomie grudnia i stycznia – cena pozostaje nieznana.
Nexus 6 jest wyposażony w 5.9″ calowy ekran o rozdzielczości QuadHD, czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 805, 3 GB pamięci RAM, 32/64 GB pamięci wewnętrznej oraz aparat o matrycy 13 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu. Nad wszystkim tym sprawuje opiekę najnowszy Android 5.0 Lollipop.
źródło: AndroidPolice, zrzut ekranu @p_iotrek