Sposób dystrybucji OnePlus One jest chyba najmocniej krytykowanym elementem całokształtu działalności stosunkowo młodego, chińskiego producenta. Nic dziwnego – tłumy chętnych przez długi czas musiały obejść się smakiem, nie mogąc zakupić „Flagship Killera” przez pierwsze miesiące jego żywota.
Sytuacja ta uległa dosyć znacznej poprawie w ostatnich tygodniach – wystarczy zerknąć na polski wątek na forum OnePlus.net, żeby dostrzec, jak dużo zaproszeń otrzymują użytkownicy. O ironio, zdecydowana większość z nich przepada, nie mogąc znaleźć właścicieli.
Sytuację tą widzi nawet sam producent – w dniu dzisiejszym na oficjalnym koncie OnePlus pojawiła się wiadomość:
[blockquote style=”1″]Still invite-less? I sense your luck may be changing very soon…[/blockquote]
Pierwszym wnioskiem, który nasuwa się na myśl bez wątpienia jest – „OnePlus pozbywa się zaproszeń, alleluja!” Biorąc pod uwagę spory zbytek niewykorzystanych zaproszeń, sytuacja ta nie powinna nikogo dziwić. Miesiące, podczas których 1+ mógł „nie wyrobić się” z produkcją swojego sztandarowego produktu (bo nie oszukujmy się – zaproszenia były jedynie „zabezpieczeniem”, mającym asekurować producenta przed zbyt dużym popytem) należą już do historii, więc śmiało można się ich pozbyć. Ci bardziej złośliwi powiedzą „tak, teraz to sobie możecie…” – i niestety będą mieli trochę racji. Lecz na pewno znajdą się również osoby zadowolone z możliwości normalnego zakupu One’a.
OnePlus zapowiedział dzisiaj światu również jeszcze jedną, dosyć zagadkową niespodziankę:
[blockquote style=”1″]What do we have in common? Prepare for the big reveal on Monday. #NeverSettle [/blockquote]
Czyżby już w poniedziałek miał mieć miejsce debiut kolejnego muzycznego akcesorium brandowanego logiem 1+? Biorąc pod uwagę stosunkowo dobrą jakość produktów JBL oraz jeszcze lepszą politykę cenową OnePlusa, możemy otrzymać naprawdę ciekawy produkt.
Co sądzicie o nowych, coraz śmielszych poczynaniach chińskiego producenta?
źródło: Twitter OnePlus