Zima i smartfon – jak korzystać z urządzenia, aby pracowało bez zastrzeżeń?

Do tej pory zima była łaskawa. Żadnych oznak drastycznego spadku temperatur. Z nieba nie spadł też ani jeden płatek śniegu. Meteorolodzy jednak przestrzegają – od nowego roku temperatury zaczną spadać, nawet poniżej 10-15 stopni poniżej 0. To sygnał nie tylko dla drogowców, ale też do niemal każdego z nas. Do właścicieli smartfonów. Jak używać smartfona zimą, aby go nie uszkodzić?

Z zimnego do ciepłego

Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że używamy smartfona wszędzie. Sprawdzamy Facebooka, maila, gramy w gry wewnątrz – w domu, galerii handlowej, w restauracji, ale też na zewnątrz – podczas drogi do sklepu, na przystanku autobusowym, w tramwaju. O ile, smartfon przy temperaturze 0 stopni będzie funkcjonował poprawnie, o tyle w przypadku, gdy ta spadnie poniżej 15-20, mogą pojawić się problemy w jego działaniu. Trzeba się więc uzbroić w cierpliwość i używać telefonu w sprzyjających temperaturach – na przykład po powrocie do domu. Sprzęt elektroniczny jest jednak wrażliwy – jeśli wrócimy z dworu, dajmy telefonowi trochę odsapnąć i ogrzać się do temperatury pokojowej. Dzięki temu unikniemy sytuacji, w której mogłoby dojść do zwarcia. Telefon będzie też po chwili zdecydowanie lepiej pracował.

Smartfona ochronisz sam

Telefon w jakiś sposób transportujesz. Jedno noszą go w kieszeni spodni, inni w torebce czy plecaku. Zadbaj o to, aby urządzeniu „było ciepło”. Wewnętrzna kieszeń kurtki zapewni mu odpowiednią temperaturę, bo telefon będziesz ogrzewał własnym ciepłem. Nawet przy kilkunastu stopniach poniżej 0 możesz mieć pewność, że nic mu nie grozi.

Dodatkowa ochrona to dobry pomysł

Telefon możesz nosić w kieszeni, ale w cenie jest również zaopatrzenie się w etui na telefon. Dzięki temu zapewnisz mu dodatkową ochronę przed zimnem. Etui silikonowe niewiele da, ale już etui typu skarpetka, czy też przylegające do obudowy etui skórzane jak najbardziej się sprawdzi (do kupienia np. tutaj).

Co się dzieje ze smartfonem podczas mrozu?

Niska temperatura sprawia, że telefon może się wyłączyć, myśląc, że bateria jest rozładowana, mimo że jest pełna. Dzieje się tak dlatego, że wewnątrz niej zachodzi reakcja chemiczna, przez którą bateria dostarcza do urządzenia mniej prądu. Innym zjawiskiem przy niskiej temperaturze jest spowolnienie reakcji ekranu smartfona. Możesz to zauważyć, np. przy -10, czy -15 stopniach. Przełączanie między aplikacjami, czy nawet pisanie wiadomości jest wolniejsze, niż w „normalnych” warunkach.

Co z tym mrozem?

Oczywiście trudno wyobrazić sobie sytuację, w której smartfon zostaje w domu, w cieple, a Ty wychodzisz do pracy czy na zakupy bez narzędzia komunikacji. Warto jednak przy użytkowaniu w drastycznych temperaturach zastosować się do powyższych rad. Jest jeszcze jeden „patent” warty rozważenia – przełóż kartę SIM do starego telefonu z klawiaturą numeryczną – telefony sprzed kilku lat działają pewnie nie gorzej, a i bateria starczy na dłużej.

Exit mobile version