Autobus z Nokia X i XL w Warszawie – Relacja

Dzisiaj w Warszawie polscy fani Nokii mieli okazję po raz pierwszy zobaczyć i przetestować Nokię X i XL. Oczywiście nie mogło na tym wydarzeniu zabraknąć również i naszej redakcji, a jako że zostałem wytypowany do tego zadania, stawiłem się na ul. Koszykowej 86 (Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych), by sprawdzić na własne oczy jak spisuje się Nokia z Androidem na pokładzie.

Autobus Nokii udostępniono dla zebranych na czas, tak więc cała impreza rozpoczęła się bez opóźnień. Oczywiście wszystko zaczęło się z pompą i od pierwszych minut można było wziąć udział w wykładach zorganizowanych przez koncern. Łącznie przygotowano dwie prelekcje (które cyklicznie się powtarzały), jednak już po godzinie 16-tej w związku z małą liczbą uczestników postanowiono powoli zakończyć wydarzenie i nie rozpoczynać kolejnych wykładów.

Pojazd podzielony został na dwa piętra. Na jednym z nich udostępniono do testów nowego XBoxa, na drugim zaś wspomnianą Nokię X i XL. Po godzinie 15 tłumów już jednak nie było, więc miałem możliwość na spokojnie porozmawiać z deweloperami Nokii oraz osobami wyznaczonymi do odpowiadania na pytania uczestników. Z krótkiej rozmowy dowiedziałem się m.in., że już na ten moment 75% aplikacji z Google Play można bez problemu uruchomić na nowych Nokiach.

Najbardziej zaskoczył mnie jednak fakt, iż prototyp, który był dostępny dla użytkowników w autobusie posiadał ekran IPS. Jak dowiedziałem się w trakcie rozmowy, do masowej produkcji trafią urządzenia z wyświetlaczem TFT. Niestety nikt nie był w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie, dlaczego zdecydowano się na taką zmianę (po prostu „wyszła” ona z góry). Można się domyślić, że głównym powodem stała się niższa cena produkcji. Postanowiłem także zapytać o przyszłość popularnej serii Asha. W odpowiedzi usłyszałem, że Nokia X ma być skierowana do innego klienta, bardziej wymagającego oraz ma stanowić pewnego rodzaju most pomiędzy Lumią a serią Asha. Druga z wymienionych ma mieć obniżoną cenę tak, by stać się bardziej dostępną dla początkującego użytkownika. Dowiedziałem się również, że zakupy odbywać się będą za pośrednictwem sklepu Nokii, w którym płacić będziemy mogli wyłącznie za pomocą kart pre-paid lub poprzez doliczenie ceny do abonamentu telefonicznego, a także że „okienkowy” wygląd jest konsekwencją realizowania planu firmy, która nie chce odcinać się od znanego z Lumii Modern UI. Niewątpliwie część osób marzyła o Androidzie z wyglądem okienkowym, a Nokia pośrednio tę zachciankę spełnia.

Na koniec postanowiłem pobawić się dostępnymi modelami. Nokia X idealnie wpasowuje się w moje gusta, choć po chwili zabawy z pięciocalową XL miałem wrażenie, że X jest strasznie mizerna i malutka. Prawdopodobnie stało się tak dlatego, że telefony były non stop uruchomione, co w połączeniu z  wielością zainstalowanych aplikacji sprawiało, że smartfony potrafiły się przyciąć. Na duży plus mogę zaliczyć też niezłej jakości aparat fotograficzny i plastik, który wygląda na wytrzymały. Spodziewałem się, że w serii, która plasuje się pomiędzy low a middle-end, koncern nie będzie przykładał szczególnej wagi do tych elementów.

Mam nadzieję, że wkrótce nadarzy się okazja do przetestowania któregoś z tych modeli przez dłuższy czas, ponieważ dzisiejsza krótka przygoda nie pozwala mi w pełni ocenić czy warto kupić ten model, a także czy będzie on w stanie skutecznie konkurować na rynku. Na szczęście pierwsze wrażenie było jak najbardziej pozytywne.

Exit mobile version