Lenovo Yoga Tab 3 to kolejny model z popularnej i cenionej serii tabletów. Do redakcji na testy otrzymaliśmy wersję 10-calową. Postanowiliśmy sprawdzić czym się różni od swojego poprzednika oraz jak sobie radzi podczas codziennego użytkowania. Jeżeli jesteście zainteresowani zakupem – sprawdźcie nasz test!
Opakowanie i wygląd zewnętrzny
Lenovo Yoga Tab 3 dostarczane jest w dużym, białym kartonie z pomarańczowymi wstawkami. Producent ograniczył ilość informacji do minimum i z tego powodu oprócz zdjęcia tabletu, logo producenta i nalepki z podstawowymi informacjami, więcej danych nie sprawdzimy.
Po otwarciu górnej części naszym oczom ukaże się tablet, pod którym w osobnych, mniejszych boksach znajdują się dodatki. Liczba ich jest ograniczona do dokumentacji oraz dwuczęściowej ładowarki.
Lenovo Yoga Tab 3 sprawia bardzo pozytywne pierwsze wrażenie, choć wygląd nie zaskakuje, jeżeli mieliśmy do czynienia z poprzednimi urządzeniami tej serii. Producent kontynuuje stworzone wzorce i podobnie jak w przypadku wcześniejszych modeli, tak i tutaj mamy do czynienia z zastosowaniem wbudowanej podstawki, która wspólnie z ekranem tworzy spójną koncepcję. Urządzenie jest cienkie (pomijając jego dolną część) i zostało dobrze spasowane. Producent umiejętnie wykorzystał dostępną przestrzeń, dlatego też slot na karty microSD i microSIM znajduje się pod „stojakiem”, który możemy otworzyć w razie potrzeby. Jego zastosowanie poprawia znacząco ergonomię pracę. Dzięki niemu możemy ustawić tablet pod kątem 70 stopni w dowolnym miejscu bez obawy o upadek, bądź też pod kątem 15 stopni, co wpływa na lepszą widoczność, jeżeli urządzenie położymy np. na biurku.
Przednia część urządzenia składa się z ekranu oraz ramki, która pokryta jest szkłem. Poniżej producent umieścił głośnik stereo, zaś jeszcze niżej znajdziemy element pełniący funkcję stojaku. To tutaj też znajdziemy obiektyw kamerki, który jest obracany. Uważam, że umiejscowienie kamerki w takim miejscu jest strzałem w dziesiątkę, zwłaszcza kiedy chcemy dobrze ująć na zdjęciu lub wideo jakiś obszar, który jest trudno dostępny. Dzięki temu wystarczy obrócić kamerkę trzymając urządzenie w tej samej pozycji. W mojej ocenie jedynym drobnym minusem jest fakt, iż obiektywu nie da się schować (nie obraca się o 360 stopni). Wtedy to mógłby być on chroniony przed ewentualnymi zarysowaniami / brudem.
Podstawka została wykonana z aluminium, dlatego też przy odrobinie pecha możemy nawet delikatnie porysować nią biurku, na co trzeba uważać. Zastosowanie jej jednak wpływa na stabilność ułożenia tabletu.
Tylni panel pokryty został tworzywem sztucznym o przyjemnej, matowej strukturze, która pozwala na pewne trzymanie go w dłoni bez obawy o możliwość wyślizgnięcia się. Na prawym boku producent umieścił mikrofon oraz wejście mini-jack, zaś na lewym port micro USB 2.0 oraz przycisk regulacji głośności i zasilania.
Lenovo Yoga Tab 3 wygląda świetnie. Konstrukcja została jeszcze bardziej dopracowana i świetnie się sprawdza w chwili podpięcia zewnętrznej klawiatury jako narzędzie do edycji dokumentów.
Specyfikacja techniczna
Ekran | Ekran 10,1" z rozdzielczością HD (1280 x 720), matryca IPS 10-punktowy ekran wielodotykowy |
Procesor | Qualcomm Snapdragon 201 (APQ8009) 1.3 GHz Czterordzeniowy |
Układ Graficzny | Adreno 403 |
RAM | 1 GB LPDDR3 |
Pamięć Wewnętrzna | 16GB z możliwością rozszerzenia o karty microSD |
Aparat | Tył: 8MP z funkcją Auto-focus |
Łączność | WiFi 2,4GHz 802.11 b/g/n Bluetooth® 4 GPS: Satelita, Glonass, Beidou |
Bateria | 8400 mAh |
System Operacyjny | Android 5.1.1 |
Wymiary | 253 x 185 x 9 |
Waga | 665g |
Ekran
Lenovo Yoga Tab 3 w testowanej wersji posiadał 10-calowy wyświetlacz IPS LCD o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli co daje nam 149 ppi. Wartość ta nie należy do najwyższych, a chcąc ująć to precyzyjniej – jest bardzo przeciętna w dobie popularności ekranów Full HD. Jest to zaskakujące o tyle, że poprzednia edycja, czyli Lenovo Yoga Tab 2 mogła pochwalić się matrycą o rozdzielczości 1080p.
Z tego też powodu łatwo zauważyć różnicę w jakości wyświetlanego obrazu pomiędzy Yoga Tab 3, a jej bezpośrednimi konkurentami, zwłaszcza w chwili uruchomienia gry 3D lub filmu w wyższej rozdzielczości. Osobiście dostając urządzenie do testów byłem przekonany, że posiada ono ekran Full HD, dlatego po pierwszym uruchomieniu byłem zaskoczony i myślałem, że może Lenovo zastosowało po prostu gorszą matrycę. Jednakże kiedy poprosiłem znajomych, którzy na co dzień nie zajmują się branżą mobile o sprecyzowanie wrażeń odnośnie jakości ekranu, większość stwierdziła, że jest ok i im odpowiada. Dlatego też zastosowanie ekranu o rozdzielczości 1280×800 pikseli może pozostawiać pewien niedosyt głównie osobom, które miały okazję obcować z ekranami 1080p.
Lenovo Yoga Tab 3 dobrze sobie radzi na świeżym powietrzu. Co prawda w trakcie testów niestety nie miałem okazji, aby przetestować tablet przy większym nasłonecznieniu, jednakże w bardziej pochmurne dni urządzenie oferuje wystarczającą jasność. Szkoda jednak, że zabrakło w nim powłoki, która blokowałaby odbijanie światła, ponieważ błyszczący wyświetlacz może nie spełniać wszystkich wymagań w pełnym słońcu.
Nie mam natomiast żadnych zastrzeżeń odnośnie kątów widzenia (w końcu mamy tutaj matrycę IPS). Kolor czarny nie jest idealnie czarny, ale tak naprawdę nie mam mu nic do zarzucenia, biorąc pod uwagę fakt, że największą „bolączką” wyświetlacza jest tak naprawdę tylko jego rozdzielczość.
Łączność
Lenovo Yoga Tab 3 mimo wbudowanego slotu na karty microSIM nie umożliwia nam wykonywania połączeń głosowych. Kartę wykorzystamy wyłącznie do wysyłania SMS-ów lub MMS-ów oraz łączenia się z Internetem za pomocą modułu 3G lub LTE.
Tablet posiada moduł Wi-Fi w standardzie b/g/n i paśmie 2.4 GHz. Pozwala on na bezproblemowe łączenie się z routerem. Sygnał jest silny, a połączenie nie jest zrywane. Podobnie jest również z modułem GPS (z GLONASS / Beidou), który szybko łapie fixa i jest bardzo dokładny. Podczas jazdy autem nie miałem z nim żadnego problemu, dlatego, mimo iż urządzenie było dla mnie zbyt duże jak na nawigację samochodową to mogłem z niego bez obaw korzystać w trasie.
Urządzenie ponadto posiada radio Bluetooth 4.0. Niestety brak jest wsparcia dla dodatkowych technologii takich jak apt-X czy profili A2DP.
Multimedia
Tablet nie jest stworzony do pracy z multimediami z uwagi na brak ekranu 1080p oraz słaby procesor. Lenovo Yoga Tab 3 poradzi sobie z odtworzeniem materiału wideo w Full HD, chociaż najlepiej odtwarzać (z uwagi na wyświetlacz) jest oczywiście materiały w 720p. Tablet może pochwalić się układem dźwiękowym wspierającym Dolby ATMOS. Mimo zastosowanej technologii dźwięk jest niestety dość płytki, choć głośny. Osobiście mimo próby dopasowania idealnych ustawień pod moje preferencje muzyczne był to nie lada wyczyn, a i tak z efektów nie byłem w pełni zadowolony. Plusem jest natomiast dobra moc wejścia słuchawkowego, które jest w stanie obsłużyć nawet bardziej wymagające słuchawki. Gorzej mają osoby, które posiadają głośniku bądź zestawy słuchawkowe łączące się z urządzeniem przez Bluetooth, ponieważ Lenovo Yoga Tab 3 nie posiada wsparcia dla kodeka apt-X.
Również pod kątem oprogramowania multimedialnego jest dość słabo. Brak jest rozbudowanych aplikacji i otrzymuje wyłącznie standardowe programy dołączone do Androida. Z jednej strony jest to jakiś plus, ponieważ możemy doinstalować wybrany przez nas program z Google Play. Z drugiej zaś strony producent mógłby zadbać o zaprezentowanie autorskiego oprogramowania do odtwarzania muzyki, wideo czy przeglądania zdjęć.
Urządzenie wyposażone jest w 16 GB pamięci wewnętrznej, z czego dla użytkownika pozostaje niecałe 11 GB. Jest to nieduża pojemność, ponieważ z doświadczenia wiem, mając smartfona o takiej właśnie pamięci masowej, że jest to w moim przypadku zupełnie niewystarczalne. Sama ulubiona muzyka zgrana do FLAC potrafi zapełni całą dostępną przestrzeń. Na szczęście jednak producent umożliwia nam rozbudowanie pamięci o karty microSD.
Oprogramowanie
Lenovo Yoga Tab 3 posiada preinstalowany system Android 5.1.1, który posiada delikatnie modyfikowany interfejs. Zmiany są niewielkie i ograniczają się do nowej tapety i ikonek. Wpływa to oczywiście na szybkość działania urządzenia, które mimo budżetowych podzespołów umożliwia płynne działanie, które nie kończy się komunikatami o zbyt małej wolnej ilości pamięci. Producent też (na szczęście!) nie dołącza licznych dodatkowych aplikacji. Oprócz standardowej paczki Android + Google znajdziemy program Dolby (do obsługi dźwięku), McAfee Security, SHAREit oraz SYNCit.
Wydajność i bateria
Lenovo Yoga Tab 3 może pochwalić się czterordzeniowym procesorem Qualcomm Snapdragon 201 (APQ8009) o taktowaniu 1.3 GHz, który wspierany jest 1 GB pamięci RAM oraz układem graficznym Andreno 304. Taka specyfikacja techniczna charakteryzuje głównie urządzenia budżetowe. Mimo to, jak już wspomniałem powyżej jest ona wystarczająca do obsługi Androida i prostych aplikacji. Tablet nie został stworzony z myślą o zabawie w wymagające produkcje (takie jak np. GTA czy Max Payne), choć jeżeli się uprzemy to obydwie gry da się na urządzeniu uruchomić, to zapomnijmy o jakiejkolwiek przyjemności. Z drugiej strony mniej wymagające aplikacje uruchomimy bez większych problemów.
Poniżej prezentujemy wyniki z benchmarków.
Lenovo Tab 3 posiada również akumulator o pojemności 8400 mAh. Jest to kolejna różnica w porównaniu do poprzednika tego tabletu, który posiadał 9600 mAh baterię. Taka pojemność pozwala na pracę pod maksymalnym obciążeniem przez około 7 godzin. W przypadku wykonywania standardowych czynności, w trakcie trwania testu musiałem go ładować raz na dwa dni, przy czym ekran był średnio włączony przez około 8 godzin. Naładowanie do urządzenia zajmuje niestety dość dużo czasu, bo prawie 5 godzin (bez dwóch minut).
Aparat
Lenovo Yoga Tab 3 może pochwalić się 8 Mpix obracanym aparatem. Jakościowo zdjęcia nie zachwycają, choć są jak najbardziej poprawne. Zdecydowanie lepiej prezentują się na ekranie urządzenia niż na komputerze, dlatego bez obaw możecie wykorzystać aparat do zamieszczania choćby fotografii na profile społecznościowe.
To co jednak jest crème de la crème tego modułu to wspomniany już obracany obiektyw. Pomysł niezwykle prosty, ale komfortowy. Możliwość robienia selfie w tej samej jakości co pozostałe fotografie, a także możliwość fotografowania obiektów w dość nieprzystępnych miejscach bez dziwnego obracania urządzeń jest naprawdę świetnym pomysłem. Pomysł ten mogliby „zapożyczyć” również pozostali producenci, bo jest to znacznie lepsza koncepcja niż dorzucanie przedniego obiektywu do tabletów o 0.3 Mpix matrycy. Chciałbym też zobaczyć następcę Yoga Tab 3, który będzie flagowcem pod kątem specyfikacji technicznej z konstrukcją (ewentualnie ulepszoną) zastosowaną w recenzowanym urządzeniu.
Przykładowe zdjęcia wykonane Lenovo Yoga Tab 3 możecie zobaczyć tutaj.
Recenzja
Lenovo Yoga Tab 3 10
Lenovo Yoga Tab 3 to urządzenie, które nie zachwyca specyfikacją techniczną. Jest to krok wstecz w historii serii i poprzednik, czyli Tab 2 jest modelem ciekawszym i niewiele droższym. Mimo to nie można powiedzieć, że jest to złe urządzenie, ponieważ do podstawowych zadań sprawdzi się doskonale, w szczególności jako nawigacja samochodowa. Dodatkowo na uwagę zasługuje niezły, choć w mojej ocenie trochę zbyt płytki dźwięk oraz konstrukcja, która jest jedną z ciekawszych i najwygodniejszych wśród testowanych w moje dziennikarskiej karierze.
PLUSY
- Ciekawa konstrukcja
- Obracany aparat
- Nieznaczna ilość bloatware'u
MINUSY
- Wydajność
- Przeciętny aparat
- Gorszy od poprzednika