Wstęp
Modele z serii Galaxy S są chyba najbardziej wyczekiwanymi produktami firmy Samsung, jak nie najbardziej wyczekiwanymi w całym świecie Androida. Identycznie było z modelem S5, który mimo sporej konkurencji, która była na rynku w momencie jego premiery, przedarł się do serc wielu konsumentów. Ostatnio spotykam się coraz częstszą zależnością podobną do tej, która ma miejsce wśród konsumentów firmy Apple. Kto ma iPhone’a ten go kocha, a kto nie ma, ten nienawidzi. Podobnie jest z modelem S5. Mało kto lubi się przyznawać do tego, że wydał 2000 zł na telefon i nie jest z niego zadowolony…
Jak wiadomo Samsung Galaxy S5 to najwyższa półka, zatem ciężko mówić tutaj o jakimś wielkim zawodzie, bo telefon wyposażony jest w jak najlepsze możliwe podzespoły i gadżety.
Opakowanie i wygląd urządzenia
Opakowanie urządzenia, nie różni się zbytnio od innych stosowanych przez Samsunga opakowań. W grę w chodzi kwestia ochrony środowiska, którą niektórzy producenci stawiają ponad odczuciami użytkownika, który bierze pudełko ze sprzętem do ręki. Po części jest to zrozumiałe jednak system konsumpcyjny zmusza nas do lekkiego egoizmu. Osobiście chciałbym, aby każdy element układanki wartej ok. 2000 zł wyglądał na wart swojej ceny.
Zadaniem wzoru na pudełku jest imitacja drewna, jednak według mnie zamierzony efekt nie został osiągnięty w należyty sposób. Z nadrukowanych informacji znajdziemy na nim krótką specyfikację od spodu oraz oznaczenia modelu od przodu i po boku.
Wygląd urządzenia… Jak dla mnie jest po prostu rozczarowujący. Przedni panel, czyli szkło Gorilla Glass 3 jest najlepszym elementem całej konstrukcji. Nadaje jej odpowiedniej sztywności przez co nie wygina się i raczej nie spotkamy się tutaj z problemem znanym z najnowszego modelu firmy Apple. Chromowana plastikowa ramka wokół ekranu spala całość konstrukcji, jednak jej wygląd pozostawia wiele do życzenia. Podczas dwutygodniowego korzystania z tego modelu, wyżej wymieniony chrom w paru miejscach po prostu odprysł, co dodatkowo zwiększyło moje niezadowolenie w kwestii materiałów użytych w tym smartfonie. Przyszła pora na najbardziej wyczekiwany punkt programu tzn. na tylną klapkę. Jak już wspominałem w pierwszych wrażeniach, plastik jest coraz bardziej drażliwym tematem… Pokrycie go imitacją gumy ma swoje zalety, takie jak lepszy chwyt, czy brak palcowania się urządzenia, jednak nadal nie wygląda to tak jak powinno w tak drogim urządzeniu. Całość konstrukcji jest co prawda dobrze spasowana i nie ma co mówić o jakichś trzaskach, jednak elementy wymienione wcześniej psują dobre wrażenie. Przyciski, które znajdziemy po boku obudowy działają sprawnie i korzysta się z nich dość przyjemnie. Natomiast gdy idzie o przyciski dotykowe na przednim panelu, mam pewne zastrzeżenia. Nie zawsze reagowały na polecenia od razu, miały miejsce pewnego rodzaju opóźnienia i zawieszenia. Ostatnim już punktem jest pojawiający się ostatnio pomysł producentów na wystający z linii tylnej obudowy aparat. Dla mnie rozwiązanie to jest chybione, gdyż spodziewam się częstych pęknięć szybek chroniących ten element.
Specyfikacja techniczna
To jedno z nielicznych miejsc w których nie ma się do czego przyczepić. Telefon posiada najnowsze możliwe podzespoły, na jakie high-endowi przystało. Znajdziemy w nim:
System | Android Kitkat 4.4 |
Procesor | Snapdragon 801 (4 x 2,5 GHz) |
Pamięć RAM | 2 GB |
Ekran | 5,1" FullHD Super AMOLED (1920x1080; 432ppi) |
Pamięć wewnętrzna | 16 GB + slot na microSD (do 128 GB) |
Aparat | 16 Mpix CMOS z lampą błyskową z tyłu; nagrywanie w 4K; 2 Mpix z przodu |
Łączność | LTE cat. 4; Bluetooth 4.0 LE; WiFI 802.11a/b/g/n/ac; NFC; IR; microUSB 3.0; MHL 2; ANT+; GPS+Glonass; Wi-Fi Direct; |
Czujniki | Czujnik gestów, Czytnik linii papilarnych, Pulsometr, Czujnik pola magnetycznego, Akcelerometr, Czujnik geomagnetyczny, Czujnik żyroskopowy, Czujnik światła, Barometr, Czujnik zbliżeniowy |
Formaty odtwarzania video | FLV, M4V, MKV, MP4, WEBM, WMV, 3G2, 3GP, ASF, AVI |
Formaty odtwarzania audio | 3GA, AWB, FLAC, MID, MXMF, OGA, OTA, RTX, RTTTL, XMF, AAC, AMR, IMY, M4A, MIDI, MP3, OGG, WAV, WMA |
Bateria | 2800 mAh |
Wymiary | 142 x 72,5 x 8,1 mm |
Waga | 145 g |
Ekran
Najlepszy element całej konstrukcji. Jednocześnie jak dla mnie najlepszy wyświetlacz na rynku. Żaden inny nie może się równać, jeśli chodzi o kwestię nasycenia barw czy odwzorowania kolorów. Kąty widzenia również nie pozostawiają wiele do życzenia. Maksymalna jasność mogłaby być ciut większa jednak nie jest to duży mankament. Nie znajdziemy tutaj problemu poprzednich wyświetlaczy tego typu, w których biel nie jest do końca idealna. Tutaj jest niemal perfekcyjnie, a konkurencja w tej kwestii musi się jeszcze wiele nauczyć.
Łączność
Telefon został wyposażony we wszystkie możliwe moduły łączności począwszy od Bluetooth w wersji 4.0LE, kończąc na LTE cat.4. Znajdziemy w nim również moduł WiFi 802.11 a/b/g/n/ac oraz port podczerwieni służący do komunikacji z telewizorem. Każdy z wyżej wymienionych elementów działał bez najmniejszego zarzutu. Prowadzone rozmowy były dobrze słyszalne, bez żadnych zakłóceń czy przerwań połączeń. Moduł LTE osiągał dobre wyniki, jednak zależało to od miejsca przeprowadzonego testu. W moim domu znajdującym się na granicy z miastem, zasięg LTE był dostępny, jednak prędkość pobierania sięgała jedynie 8 Mb/s. W innych przypadkach było lepiej, gdzie prędkość wynosiła już ok. 34 Mb/s. Miłym zaskoczeniem było perfekcyjne wręcz działanie GPS-a, który bardzo szybko łapał połączenie z satelitami.
Oprogramowanie
Ten punkt programu jest jednym z bardziej kontrowersyjnych. Jak wiadomo TouchWiza można kochać albo nienawidzić. Za tym pierwszym idzie ogrom funkcji dostarczanych nam przez Samsunga wraz z nakładką, za tym drugim natomiast ilość zżeranej przez system pamięci RAM oraz ogólne przeładowanie często zbędnymi aplikacjami, co skutkuje spowolnieniem działania telefonu.
Mimo kiełkującej we mnie nienawiści muszę wspomnieć o najciekawszych funkcjach autorskich koreańskiego producenta.
Pierwszą i najbardziej znaną funkcją jest SmartStay, a jej zadaniem jest wstrzymanie wygaszenia ekranu w momencie, w którym cały czas na niego patrzymy. Podobną do niej jest funkcja Inteligentnego wstrzymywania, którą wykorzystujemy przy oglądaniu filmów. W momencie, w którym odwrócimy wzrok od telefonu, film automatycznie zostaje zastopowany.
Kolejną ciekawą funkcją jest obsługa gestów. Przykładem może być przewijanie strony internetowej za pomocą machnięcia ręką przed ekranem, czy przełączanie odtwarzanych utworów właśnie w ten sposób. Za pomocą gestów jesteśmy w stanie również wyciszyć przychodzące połączenie lub budzik. Gdy otworzymy jakiś kontakt w telefonie i przyłożymy go do ucha, nastąpi wybieranie tego numeru.
Funkcja wielu okien jest jedną z ciekawszych jednak w moim odczuciu lepiej sprawdza się na tabletach i ogólnie większych ekranach. Wyświetlacz dzieli nam się na dwie części, których rozmiar możemy korygować i pozwala nam to używać dwóch aplikacji jednocześnie.
Mamy dostępną również funkcję przyspieszenia pobierania, która aktywuje nam jednocześnie połączenie przez WiFi oraz LTE.
Dochodzą również dwa tryby oszczędzania energii. Jeden, mniej rygorystyczny na którym działają wszystkie funkcje, jednak zmniejsza się wydajność telefonu oraz drugi, w którym mamy dostępne tylko podstawowe funkcje telefonu.
W S-piątce znajdziemy również tzw. tryb prywatny pozwalający ukrywać nam niektóre pliki.
Ze względu na wielkość ekranu Samsung wprowadził tryb obsługi jedną ręką. Moim zdaniem jest on kompletnie zbędny, bo nie po to kupuję sobie telefon o takim, a nie innym ekranie, żeby jego część mieć wyłączoną z użytku.
Kolejną dość znaną funkcją jest Air view, która daje nam podgląd na jakąś zawartość bez jej włączania. Wystarczy przybliżyć do niej palec bez dotykania ekranu, aby ją podejrzeć.
Pomijając aplikacje, których odpowiedniki znajdziemy u innych producentów takie jak kalendarz czy kalkulator oraz te które można ściągnąć ze Sklepu Play, a które Samsung dodaje nam razem z telefonem, muszę wspomnieć o jednym z najlepszych rozwiązań dla ludzi aktywnych to jest o S Health. Aplikacja świetnie współpracuje razem z Gear Fitem, którego recenzja pojawi się już wkrótce. Dzięki takiemu połączeniu jesteśmy w stanie na bieżąco monitorować nasz puls podczas treningu, czy ilość kroków wykonanych w ciągu dnia. Bez opaski również jesteśmy w stanie sprawdzić takie rzeczy jak puls czy poziom stresu dzięki pulsometrowi znajdującym się pod aparatem głównym telefonu.
Na koniec opisu zostawiłem najciekawszy, ale również najbardziej problematyczny gadżet. Chodzi oczywiście o czytnik linii papilarnych ukryty w przycisku Home. Czytnik umieszczony w tym modelu był oczywiście odpowiedzią na ten, który został zaprezentowany w iPhonie 5S. Jednak różnica między jednym i drugim polega na tym, że po rozwiązaniu Samunga trzeba palec przeciągnąć, a nie wystarczy go dotknąć jak u Apple’a. Utrudnia to trochę korzystanie i obsługę jednak tego typu zabezpieczenie podoba mi się najbardziej ze wszystkich dostępnych na rynku. Są ludzie, którzy podchodzą do tego sceptycznie tłumacząc się nieufnością wobec producentów i niewiedzą gdzie składowane mogą być ich odciski, jednak ja odsuwam na bok wszelkie teorie spiskowe. Czytnik jest najbardziej wygodnym ze wszystkich zabezpieczeń i byłby idealnym, gdyby tylko działał zawsze i ciut szybciej.
Multimedia
Funkcje multimedialne dostępne we flagowcu Samsunga nie pozostawiają wiele do życzenia. Telefon bez problemu odtwarza najpopularniejsze formaty plików multimedialnych. Świetny ekran, o którym wspominałem wcześniej przyczynia się do dużego komfortu podczas oglądania filmów. Głośnik, z którego wydobywał się dźwięk troszkę mnie zawiódł, jednak nie ma wielkiej tragedii. Był dobrze słyszalny jednak tylko jeden, co w porównaniu z jakimikolwiek stereofonicznymi głośnikami nie wypada zbyt korzystnie. Dużo lepiej natomiast wygląda sytuacja, gdy weźmiemy pod uwagę słuchawki. Nie jestem wielkim melomanem, jednak byłem bardzo zadowolony z jakości dźwięku. Sądzę, że większość będzie miała podobne odczucia. Sama aplikacja muzyczna spełnia wszystkie podstawowe wymagania, a nawet oferuje więcej dodatkowych funkcji takich jak chociażby wyświetlanie tekstów piosenek. Na plus w kwestii multimediów jest również umieszczenie portu podczerwieni. Dzięki niemu jesteśmy w stanie zmienić telefon w pilot do telewizora, jednak nie łudźmy się, że ktoś będzie korzystał z tego na co dzień.
Wydajność i bateria
Jak można się było spodziewać, S5 jest jednym z liderów, gdy idzie o wyniki w benchmarkach. Częściowo przekłada się to na płynność w działaniu interfejsu jednak zdarzają się spowolnienia spowodowane przeładowaną nakładką. Jednak nie zrozumcie mnie źle. Mimo tego telefon nadal trzyma się czołówki, a dla większości użytkowników żadne opóźnienia nie będą zauważalne. W bardziej wymagających grach, czy aplikacjach, flagowiec Samsunga radził sobie świetnie z jednym małym wyjątkiem – potrafił się całkiem nieźle rozgrzać. Poniżej zamieszczam wyniki z bardziej popularnych benchmarków w porównaniu do innych topowych modeli.
Trzeba przyznać, że bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie bateria. Gdy popatrzymy na jej pojemność – 2800 mAh można było się spodziewać, że będzie to trochę mało przy takim procesorze i wyświetlaczu. Jednak mimo dość dużego obciążenia telefon bez problemu wytrzymywał cały dzień używania, a w momencie podłączania na noc pod ładowarkę często miał jeszcze ok 30%.
Aparat
Jestem osobą, która używa aparatu głównie do robienia zdjęć notatek na studiach, jednak raz na jakiś czas zdarza mi się robić ciekawsze zdjęcie, czy kręcić film. Samsung pokazał, że jest w stanie włożyć do swojego modelu świetny aparat, który nawet w połączeniu ze słabym fotografem jest w stanie zrobić ładne zdjęcia. 16-megapikselowa matryca CMOS należy do czołówki (na pewno androidowej). Byłem pod wrażeniem dużej różnorodności trybów pomocnych przy wykonywaniu zdjęć, ale tego akurat po koreańskim producencie można się było spodziewać. Jak większość aparatów w telefonach, również ten zawarty w S5 lepiej radzi sobie za dnia niż w nocy, jednak nie przeszkadza to w uwiecznieniu po zmroku ciekawych momentów. Dużym atutem jest szybkość robienia zdjęć, która w połączeniu z odpowiednimi trybami znacznie ułatwia uwiecznianie dynamicznych obiektów.
Opłacalność
W przypadku recenzji smartfonów i tabletów postanowiliśmy wprowadzić krótki podrozdział, w którym przeliczamy stosunek jakości urządzenia do jego ceny. W tym celu korzystamy z autorskiego równania, które wygląda w sposób następujący:
W przypadku Samsung Galaxy S5 współczynnik ten w zaokrągleniu wynosi: 6,93 (cena jaką przyjęliśmy to 1999 złotych).
Recenzja
Samsung Galaxy S5
Samsung Galaxy S5 z pewnością jest dla osób, które nie oczekują od telefonu, że ten będzie wyglądał, ale że będzie spełniał swoje funkcje. Każdy, kto zdecyduje się na jego zakup, nie będzie zawiedziony ze względu na świetny ekran, dużą wydajność, dobry aparat, niezłą baterię, czy dużą ilość dodatków takich jak pulsometr czy port podczerwieni. Niemałe znaczenie zapewne będzie miała również wzmacniana obudowa odporna na kurz i wodę. Z drugiej jednak strony musimy zdać sobie sprawę z jakości użytych do jego wykonania materiałów. Jak na telefon za tę cenę, pretendujący do miana najlepszego Samsung Galaxy S5 odstaje w tej kwestii od konkurencji.