Ładowarki bezprzewodowe to temat wielu zażartych dyskusji na portalach i forach technologicznych – jedni krytykują je, za „sztuczną” bezprzewodowość (bo przecież telefon i tak jest uziemiony w jednym miejscu), drudzy z kolei uwielbiają za prostotę i wygodę, jaką niosą ze sobą owe ładowarki. Lecz nieważne, czy należycie do pierwszej, czy drugiej grupy – bez wątpienia przyznacie, że produkt firmy Swich jest pięknym kawałkiem technologii.
Swich to projekt bezprzewodowej ładowarki, który zadebiutował niedawno na Kickstarterze. Wspiera ona standard Qi (jest on obecny w między innymi Nexusie 5, 4, najnowszych topowych Lumiach oraz jako dodatkowe akcesorium dla większości modeli Samsunga oraz iPhone’a). Spośród dotychczasowych modeli ładowarek, wyróżnia się ona naprawdę oryginalnym designem.
Swich składa się z 3 części- 2 płaskich, ceramicznych podstawek, z których jedna odpowiada za ładowanie telefonu, druga z kolei za stabilność całej konstrukcji. Łączy je drewniany element, wygięty pod delikatnym kątem, co dodaje całości niespodziewanie dużo uroku. Praktycznym rozwiązaniem jest również możliwość obrócenia podstawki odpowiedzialnej za chwyt telefonu, przez co w trakcie ładowania możemy korzystać z niego zarówno w pionowej, jak i horyzontalnej pozycji.
Wady? Wydaje się nią być tylko jedna rzecz – cena. Najtańszy pakiet zapewniający omawianą ładowarkę (140$) został już wyprzedany. Jeśli jesteście więc zainteresowani, musicie przygotować przynajmniej 170$ + 10$ za przesyłkę. Więcej informacji oraz możliwość zakupu znajdziecie pod tym linkiem.
Jako ciekawostkę dodam, iż twórcy zebrali już ponad 42 000$, z wymaganych… 25 000$. Jak sami widzicie, twórcom Swich zdecydowanie udało się osiągnąć zamierzony cel.