Rynek smartfonów został niejako zagarnięty przez kilka dominujących marek. Do czołowych producentów co jakiś czas chcą dołączyć kolejne firmy, prezentując raz lepsze, a raz mniej udane urządzenia. Na polskim rynku za sprawą firmy Katen debiutuje smartfon Connect Q50 Parkour (który bliżej znany jest użytkownikom mieszkającym w Wielkiej Brytanii). Najnowsza propozycja od tego producenta ma w założeniu zdobyć serca użytkowników świeżą i ciekawą funkcjonalnością, jaką jest panel dotykowy na tylnej pokrywie urządzenia.
Zobaczmy zatem, jak sprawdza się ta nowa opcja, a także jak radzi sobie sam smartfon w redakcyjnych testach.
Specyfikacja techniczna
Ekran | 5-calowy, OGS, IPS |
Rozdzielczość ekranu | QHD, 540 x 960 pikseli |
Procesor | czterordzeniowy o taktowaniu 1.3 GHZ, ARM Cortex-A7 |
Pamięć RAM | 1GB DDR3 |
Pamięć wewnętrzna | 16GB, obsługa kart microSD do 32 GB |
Aparat | 8.0 Mpix, 6X zoom cyfrowy |
Przednia kamerka | 2.0 Mpix |
Bateria | 3.7V LI-ION 2000 mAh |
System operacyjny | Android 4.2.2 |
WCDMA | 850/2100 MHz |
GSM | 850/900/1800/1900 MHz |
EDGE | 3GPP Release4, Class 12 |
WI-FI | 802.11 b/g/n |
Obsługa wideo | AVI, ASF, WMV, WMA, 3GP, MP4, MOV, MKV, FLV, TS |
Obsługa audio | AAC, AMR, AWB, MIDI, MP2, MP3, OGG, WAV, APE, FLAC, WMA |
Rozmiar | 142 x 72 x 8.5mm |
Waga | 115g |
Opakowanie i wygląd urządzenia
Telefon dotarł do redakcji w bardzo szczelnym opakowaniu – dłuższą chwilę zajęło nam dostanie się do właściwego pudełka, które bardzo mi się spodobało. Na pierwszy rzut oka pomyślałem, że urządzenie skierowane jest do osób młodych i moim zdaniem testy to potwierdziły. Na opakowaniu, oprócz nazwy, grafiki i skróconej specyfikacji technicznej urządzenia, brak jest zdjęcia samego telefonu. Po zerwaniu plomby i otworzeniu pierwszym zaskoczeniem była budowa pudełka. Otóż przypomina ono książkę, która składa się z kilku „kart”. Na trzeciej „stronie” mamy zawinięty w folię ochronną telefon, zaś ostatnia część zawiera zapakowane słuchawki douszne, dwuczęściową ładowarkę turystyczną, baterię i niezbędne dokumenty.
Zaczynając od dodatków, na pierwszy rzut oka pozytywnie zaskoczyły mnie słuchawki. Producent zdecydował się na zastosowanie płaskiego kabelka zamiast cieniutkiego przewodu, który przy pierwszym, mocniejszym ruchu może się rozerwać. Jedynym minusem jest niezbyt przyjemny z wyglądu pilot i brak oznakowania muszli (nie wiemy, która powinna właściwie trafić do prawego, a która do lewego ucha).
Sam telefon sprawia pozytywne wrażenie. Producent zdecydował się na popularny aktualnie trend i pokrył przedni panel w całości szkłem. Podczas trzymania telefonu w ręce szczególną uwagę zwraca jego niewielka grubość. Nie jest może tak cienki jak flagowce od Samsunga, ale zastosowany rozmiar, jak i dobrze wyważona ciężkość jest atutem tego modelu. Telefon możemy trzymać pewnie, a zastosowany dodatkowo na tylnej klapce materiał zmniejsza poślizg urządzenia w dłoni. Boki urządzenia wykonane są z aluminium. Wygląda to ładnie, zwłaszcza że mamy do czynienia z trójwarstwową obudową – góra i dół w kolorze ciemnym oraz metaliczny środek. Co ciekawe, na tylnej klapce producent umieścił moduł będący swego rodzaju touchpadem umożliwiającym nam obsługę telefonu drugą ręką.
Telefon może się podobać, niczym też nie ustępuje konkurencyjnym konstrukcjom. Mimo iż cena plasuje się na półce telefonów mid-level (dystrybutor w oficjalnym sklepie wycenił go na 729 złotych) to na pewno sprawia lepsze wrażenie od wielu innych urządzeń z tego segmentu.
Praca na co dzień
Korzystanie z Katen Connect Q50 Parkour na co dzień jest przyjemne. Dobre nasycenie kolorów i duży wyświetlacz to plusy tego smartfona. Mimo iż myślałem, że będę miał kłopoty z korzystaniem z urządzenia za pomocą jednego palca, to jednak okazało się, że nie miałem z tym problemu, choć oczywiście nie jest to zbyt komfortowe rozwiązanie. Zastosowany ekran niestety nie obsługuje wysokiej rozdzielczości (HD), przez co nie nacieszymy się idealną jakością obrazu, ale mimo to oglądanie filmów jest przyjemne i bezproblemowe. Smartfon obsługuje wiele popularnych formatów audio i wideo, dlatego też nie będziemy mieć problemów z odtworzeniem ulubionych piosenek czy filmów.
Na uwagę jednak zasługują dwa elementy. Pierwszy z nich to obsługa dwóch kart SIM. Dzięki temu rozwiązaniu standardową kartę możemy wykorzystać do przeprowadzania rozmów telefonicznych, zaś drugą wykorzystywać do połączeń z Internetem (co pomoże, przy wyborze dobrych planów, zaoszczędzić pieniądze), bądź też obie karty możemy użyć do obsługi dwóch numerów telefonicznych. Drugą ciekawą funkcją jest obecność dodatkowego dotykowego panelu, który został umiejscowiony z tyłu urządzenia. Dzięki niemu kciukiem możemy dotykać ekran, zaś palcem wskazującym nawigować telefon z tyłu smartfonu. Ta świetna opcja sprawdza się doskonale podczas czytania e-booków, choć muszę przyznać, że przez parę dni przyzwyczajałem się do jej poprawnego wykorzystywania, ponieważ dotychczas nie zwracałem uwagi na to, czy dotykam tylnej części obudowy, a teraz przypadkowy ruch powodował, że np. szuflada z aplikacjami odskakiwała mi na bok. Jeżeli jednak funkcja ta (która została fachowo nazwana jako „Rear Touch”) nie przypadnie nam do gustu, możemy oczywiście ją wyłączyć.
Ostatni element, który wykorzystywałem na co dzień to aparat. Jest on jedną z mocniejszych stron tego urządzenia. Zdjęcia wykonane za jego pomocą są wyraźne (drobne braki widać dopiero przy gorszym oświetleniu) nawet przy wykonaniu ujęć ze zbliżeniem. Trochę niewygodne jest przybliżanie obrazu i jego stabilizacja, ponieważ łatwo wtedy poruszyć samym urządzeniem, a całość kontrolujemy tylko i wyłącznie na ekranie dotykowym. Gdyby umożliwiono wykorzystanie przycisków fizycznych, robienie zdjęć byłoby znacznie przyjemniejsze. W przypadku kręcenia materiałów wideo zauważyłem, że aparat niezbyt dobrze radzi sobie z jasnością, a dokładniej rzecz ujmując, filmy są za jasne. Po paru sekundach w bezruchu zauważymy, że kamera przystosowuje się do warunków otoczenia. Dobrych ujęć nie wykonamy też, jeżeli podczas kręcenia zdecydujemy się na przybliżanie. Ostrość drastycznie wówczas spada, a obiekty są rozmyte i niewyraźne.
Wydajność i bateria
Urządzenie wydajnościowo zbliżone jest do Samsunga Galaxy SIII – osiąga podobne wyniki w benchmarkach. Takie same wrażenia odnosiłem również podczas codziennego użytkowania. Telefon nie zawiesza się i działa płynnie. Niestety zastosowany ekran może nie do końca zadowolić graczy – o dziwo miałem wrażenie, że tekstury są kanciaste. Pod względem wydajności każda z uruchomionych aplikacji działała sprawnie. Na telefonie testowałem Fifę 2014, Shadowgun, Asphalt 8 i Angry Birds Go!
Bateria, którą zastosował producent ma pojemność 2000 mAh. W trakcie intensywnych testów (uruchomiony YouTube z filmikiem z białym tłem, na maksymalnej głośności, jasności, z włączonym WiFi) wytrzymała tylko 2 godziny i 47 minut. Znacznie lepiej poradziła sobie w trakcie standardowych testów, podczas zwykłego codziennego użytkowania – czas pracy wyniósł wówczas około 34 godzin i 42 minut. Pierwszy rezultat nie zachwyca, natomiast drugi można uznać za bardzo dobry. Nie wiem do końca z czego wynika ta różnica, jednak jeżeli telefon nie będzie przez nas zbyt mocno eksploatowany (czyli nie będziemy ciągle grać czy oglądać wideo) to myślę, że doskonale sprawdzi się w codziennej pracy.
Dla kogo jest idealny
W trakcie prawie miesięcznych testów doszedłem do wniosku, iż Katen Connect Q50 Parkour zdecydowanie adresowany jest do ludzi młodych, którym nie zależy na szpanowaniu logo Apple, Samsung czy HTC na szkolnym korytarzu, a chcą mieć ciekawy telefon w akceptowalnej cenie, który pozwoli im wykorzystać go do przeglądania Internetu, robienia zdjęć, grania, słuchania muzyki czy obejrzenia filmiku na YouTube. 5-calowy ekran również powinien przypaść takim użytkownikom do gustu.
Recenzja
Katen Connect Q50 Parkour
Katen Connect Q50 Parkour to urządzenie o estetycznym wyglądzie zewnętrznym, które ma swoje plusy i minusy, choć w trakcie testów raczej te pierwsze dawały częściej o sobie znać. Ekran, mimo optymalnej wielkości, mógłby obsługiwać wyższą rozdzielczość, wydajność jest niezła, jednak układ graficzny ma pewne braki, przez co bardziej wymagające gry nie mają gładkich tekstur, zaś system działa szybko i stabilnie, choć szkoda, że producent nie dodał żadnych ciekawych funkcjonalności oprócz tylnego panelu dotykowego.