O serii smartfonów Nokii z Androidem zrobiło się głośno na przełomie stycznia i lutego br. Ogromne zainteresowanie tematem niestety nie przełożyło się na sprzedaż. Winić można za to wiele czynników. Przede wszystkim należy brać pod uwagę fakt, iż specyfikacja techniczna nie zachwyca. Mimo iż telefon nie kosztuje zbyt wiele, to za taką cenę można nabyć urządzenie dużo lepsze (choćby bazujące na Windows Phone, który jest mniej zasobożerny niż Android).
Aktualne oprogramowanie Nokii X bazuje na Androidzie 4.1.2. Nie jest już to zatem najnowsza wersja systemu i część użytkowników liczyło na pewno na to, że już niedługo otrzymają aktualizację do Nokia X software platform 2.0, która już bazuje na nowszej edycji Androida (4.3). Powodem, dla którego niestety nie będzie możliwe przeprowadzenie aktualizacji jest wykorzystanie zbyt słabego procesora i małej ilości pamięci RAM, przez co Nokia X nie poradziłaby sobie z nowym systemem.
Być może przy odrobinie uporu urządzenie otrzymałoby jednak update, choćby okrojony. Widać jednak, że Microsoftowi nie zależy na wspieraniu tej serii urządzeń. Jedynym pocieszeniem może być fakt, iż Nokia zapewnia o zaktualizowaniu wszystkich aplikacji (w tym również i interfejsu). Być może jest to też próba szybkiego unicestwienia tych urządzeń na rynku i chęci przygotowania miejsca na Nokię X2. Osobiście patrząc na ruchy Microsoftu po przejęciu Nokii myślę, że raczej nie nacieszymy się zbyt długo tym dość ciekawym połączeniem. A szkoda, bo liczyłem, że może choć jeden model zostanie stworzony z dobrą specyfikacją techniczną i tą specyficzną wersją Androida na pokładzie.
Na koniec dodam, że już niedługo na portalu zostanie opublikowana recenzja Nokii X.
Źródło: GSMArena