Pancerne telefony są coraz popularniejsze wśród Polaków. Fakt ten nie zaskakuje – w końcu dość często obawiamy się o nasze smartfony, które potrafią pęknąć od podmuchu powietrza, tak więc od solidnie wyglądających konstrukcji oczekiwalibyśmy, że będą w stanie wytrzymać większość przeciwności losów.
Marka CAT (Caterpillar) jest na tyle już znana w świadomości użytkowników, że wg wielu osób daje gwarancję wytrzymałego, ciężkiego sprzętu, którego nawet ich ubijarki nie przemogą. Czy tak jest w rzeczywistości? I jak się sprawdza smartfon, za który przyjdzie nam zapłacić około 1600 złotych podczas codziennego użytkowania? O tym (i nie tylko o tym) w poniższej recenzji.
Opakowanie i wygląd zewnętrzny
Opakowanie sprawia miłe wrażenie. Karton jest sztywny i choć można by oczekiwać jakiegoś kevlaru (;-)), to przecież mówimy tylko o pudełku. Dominujący kolor żółty (w tonacji zbliżającej się do pomarańczowego) jest znakiem charakterystycznym firmy. Sama konstrukcja opakowania jest standardowa – na górze mamy naszego smartfona, zaś poniżej niego znajdziemy dodatki (dokumenty, kabelek USB, kontakt sieciowy – 5V, 1A oraz folię zabezpieczającą na ekran).
Co do dokumentacji, to tutaj mam dla Was ciekawostkę. Jako prawnik zazwyczaj czytam papiery dołączone do telefonów, choć w przeważającej liczbie są to standardowe postanowienia umowne to tym razem jednak zostałem lekko zaskoczony, a fragment z dokumentacji przedstawiam na poniższym zdjęciu.
CAT S40 sprawia wrażenie bardzo mocnej i stabilnej konstrukcji, choć w chwili, w której do mnie dotarł dopatrzyłem się delikatnego wgniecenia w ramce. Nie mamy możliwości otworzyć tylnej klapki, a wszystkie porty zostały schowane za zaślepkami pokrytymi uszczelkami. Smartfon ma nieregularny, kanciasty kształt. Przednia jego część pokryta jest w większości szkłem pod którym znajdziemy ekran, głośnik, obiekty kamery, czujniki i logo producenta. Poniżej ich już na plastikowej warstwie umiejscowiono trzy przyciski fizyczne.
Prawy i lewy bok urządzenia pokryte są metalem i ozdobione śrubkami, co nadaje urządzeniu wyrazistego charakteru. Górna i dolna część zaś plastikiem z dodatkiem gumy. Na prawym stronie producent umieścił przyciski regulacji głośności i zasilania oraz slot na karty microSD i microSIM. Z lewej strony mamy dostęp do portu microUSB i programowalnego przycisku, któremu możemy nadać określoną funkcję. U góry zaś za zaślepką znajdziemy port mini-jack.
Tył urządzenia pokryty jest tą samą strukturą co górny i dolny bok. Tworzy to swego rodzaju całość. W górnej części znajdziemy obiektyw aparatu z dość niedużą doświetlającą diodą LED, która pełni też funkcję latarki. Na środku zaś nie zabrakło dużego logotypu firmy. Cały tył posiada nieregularną teksturę, dzięki czemu urządzenie jest stabilne nawet na pochyłych powierzchniach.
Testowane urządzenie poddałem podstawowym testom wytrzymałościowym, które przeszedł pozytywnie. Wśród nich znalazł się: upadek z 1 metra na kostkę brukową, zalanie go wodą i pozostawienie na 30 minut oraz zamrożenie (12h).
Specyfikacja techniczna
Ekran | 4.7-cala rozdzielczość: 540 x 960 px 234 ppi IPS LCD Corning Gorilla Glass 4 |
Procesor | Czterordzeniowy Qualcomm MSM8909 Snapdragon 210 o taktowaniu 1.1 GHz (Cortex-A7) |
Układ graficzny | Adreno 304 |
Pamięć RAM | 1 GB |
Pamięć wewnętrzna | 16 GB możliwość rozszerzenia kartami microSD do 64 GB |
Aparat | Przedni: 2 Mpix Tylni: 8 Mpix + dioda LED + autofocus |
System operacyjny | Android 5.1 Lollipop |
Łączność | Wi-Fi 802.11 b/g/n GPS z A-GPS, GLONASS Bluetooth 4.1 Radio FM microUSB 2.0 2G, 3G, 4G - karty nanoSIM |
Akumulator | Li-Ion 3000 mAh |
Wymiary | 144.9 x 74.1 x 12.5 mm |
Waga | 185 g |
Ekran
CAT S40 może pochwalić się 4.7-calowym ekranem IPS LCD wyświetlającym obraz w rozdzielczości 540×960 pikseli, co daje nam 234 ppi. Nie jest to wartość rewelacyjna, ale podczas pracy ze smartfonem obraz był bardzo dobrej jakości. Czcionki są ostre i można by się czepiać, że ikonki nie były takie jak w LG G3, ale i tak nie powodowało to żadnego dyskomfortu podczas korzystania z urządzenia.
Telefon charakteryzuje się świetnymi kątami widzenia. Świetnie radzi sobie też z wyświetlaniem czarnego koloru. Dodatkowo ekran pokryty jest szkłem ochronnym Corning Gorilla Glass 4, które jest najlepszym dostępnym rozwiązaniem na rynku.
Łączność
CAT S40 pozwala przeprowadzać nam rozmowy głosowe za pomocą technologii 2G/3G i 4G (szczegółowe standardy znajdziecie w podrodziale „Specyfikacja techniczna”). Połączenia telefoniczne jakie przeprowadzałem za pomocą recenzowanego smartfona były wysokiej jakości. Nie było żadnych problemów pomiędzy mną, a rozmówcą, oboje słyszeliśmy się doskonale.
Urządzenie posiada również dostęp do Wi-Fi w standardzie 802.11 b/g/n, które szybko nawiązuje połączenie z routerem i utrzymuje stabilny sygnał. Oprócz tego nie brak jest radia Bluetooth 4.1 oraz GPS z A-GPS i GLONASS. Dodatkowo telefon posiada port microUSB 2.0 z USB Host.
Oprogramowanie
CAT S40 posiada preinstalowany system Android 5.1 Lollipop, który został lekko zmodyfikowany. Do najważniejszych zmian należy zaliczyć zmieniony wygląd szuflady aplikacji (który przypomina rozwiązanie znane z KitKata), wygląd edytora dźwięków, dodatkowe funkcje w ustawieniach (takie jak możliwość edycji dodatkowego przycisku) oraz zestaw preinstalowanych aplikacji: AntiVirus, Apps, File Manager, Klawiatura SwiftKey, OfficeSuite oraz Telefony CAT.
Apps to tak naprawdę sklep z aplikacjami, który nie oferuje nic ponad to co znamy z Google Play. File Manager, to jak łatwo jest się domyślić – menadżer plików. Niestety dostępny jest tylko w języku angielskim i posiada (w mojej ocenie) brzydki wygląd (czemu producenci nie zdecydują się na wykupienie licencji Solid Explorer?). Ostatnią „aplikacją” o której wspomnę jest „Telefony CAT”, która tak naprawdę jest skrótem do strony internetowej producenta. Pozostałe programy uznaję za przydatne i ich obecność nie powoduje u mnie żadnych negatywnych reakcji.
Na koniec wspominając jeszcze o klawiaturze – domyślnie mamy dostęp do standardowej klawiatury Google, która znana jest z poprzednich wydań Androida. Warto ją zatem zaktualizować o nową wersją, bądź też uaktywnić zainstalowanego na telefonie SwiftKey-a, którego preinstalację uważam za bardzo dobry ruch ze strony producenta.
Multimedia
CAT S40 nie jest stworzony do bycia smartfonem dedykowanym dla osób chcących wykorzystywać go do multimediów. Owszem nie ma problemu, żeby odtworzyć za jego pomocą muzykę lub film, choć już w pierwszej chwili patrząc na dostępny odtwarzacz muzyczny zauważymy jego ubogość, ponieważ ogranicza się on jedynie do przycisku odtwarzaj/stop i paska do przesuwania pozycji. Niestety ten skromny dodatek nie obsługuje też formatu WMA, choć z MP3, OGG, AAC i FLAC radzi sobie doskonale. Mimo to, jeżeli będziemy chcieli skorzystać z dodatkowych opcji, takich jak choćby przeglądanie dostępnych plików muzycznych na naszym smartfonie to konieczne będzie zainstalowanie zewnętrznego oprogramowania.
Podobnie jest w przypadku plików wideo. Odtwarzacz posiada tylko podstawowe funkcje, ale niestety nie potrafi obsłużyć wszystkich formatów – problem pojawiał się m.in. przy niektórych plikach MKV z dźwiękiem w formacie AAC.
Identycznie też mamy z galerią zdjęć. Jest to podstawowa aplikacja, która obecna jest w systemie Android. Pozwala przeglądać zdjęcia i udostępniać je, jednak również i w tym wypadku warto pomyśleć o zamienniku.
Do zestawu producent nie dołączył słuchawek, natomiast głośnik zewnętrzny gra głośno, dość wyraźnie, choć tonacja jego jest spłaszczona, odniosłem wrażenie jakby była lekko skompresowana i przez to nijaka.
Wydajność i bateria
CAT S40 posiada czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 210 (MSM8909) Cortex-A7 o taktowaniu 1.1 GHz, który wspierany jest układem graficznym Adreno 304 i 1 GB pamięci RAM. W smartfonie, za który przyjdzie nam zapłacić około 1500 złotych taka specyfikacja nie zachwyca i tak naprawdę w tym wypadu może się wydawać, że płacimy bardziej za markę i dodatkową funkcjonalność, jaką jest mocniejsza konstrukcja obudowy.
Podczas grania w gry widoczne są spowolnienia animacji. Smartfon testowałem grając w takie produkcje jak Subway Surfers, Call of Duty Heores oraz Minions. Niestety we wszystkich tych produkcjach mogłem zauważyć spadki wydajności. Jeżeli jednak telefon zamierzamy wykorzystywać do zadań biurowych to taka specyfikacja w zupełności nam wystarczy, ponieważ sam system i oprogramowanie dołączone do niego są świetnie zoptymalizowane pod kątem urządzenia.
Poniżej prezentujemy wyniki jakie smartfon osiąga w popularnych benchmarkach.
CAT S40 posiada baterię o pojemności 3000 mAh. Czas jaki potrzebujemy na pełne naładowanie to około 2 godziny i 15 minut. Podczas standardowej pracy z urządzeniem akumulator pozwoli nam na pracę przez około 52 godziny. Jeżeli jednak zdecydujemy się wykorzystywać go częściej korzystając choćby z Internetu to będziemy zmuszeni go ładować raz na około 32 godziny.
Plusem jest na pewno fakt, że nie doświadczymy przegrzania się urządzenia, które nie osiągnęło w trakcie testów temperatury wyższej niż 36 stopni Celsjusza.
Aparat
CAT S40 posiada dwa aparaty: 8 Mpix tylni z autofocusem i niedużą diodą LED oraz 2 Mpix przedni. W przypadku pierwszego z nich, zastosowany obiektyw pozwala nam stworzyć poprawne zdjęcia. W dobrych warunkach oświetleniowych nie można im zbyt wiele zarzucić. Są wystarczająco szczegółowe i nie przedstawiają przekłamanych kolorów. Trochę gorzej wyglądają zdjęcia wykonane w porze nocnej lub w sytuacjach kiedy ciężko będzie na utrzymać stabilizację w ręce. Wtedy widoczne jest zaszumienie obrazu.
Aplikacja aparatu ma trochę zmieniony interfejs i wszystkie opcje dostępne są za pomocą wysuwanej listy z lewej strony. Plusem takiego rozwiązania jest na pewno to, że nie musimy za bardzo zapoznawać się z jej obsługą, bo zawsze wszystko szybko znajdziemy. W trakcie robienia zdjęć mamy dostęp do podstawowego zestawu ustawień.
Aparat pozwala nam nakręcić wideo, które pozwala być zadowolonym z końcowej jakości materiałów jeżeli wykonujemy ujęcia ze statywu. Wtedy to możemy cieszyć się wyraźnym obrazem o jakości zbliżonej do tej ze zdjęć. Jeżeli jednak nagrywamy „z ręki” to niestety musimy liczyć się z tym, że ujęcia będą znacznie mniej szczegółowe, ponieważ stabilizacja obrazu nie jest jego mocną stroną.
Przedni obiektyw pozwala nam natomiast wykonać zdjęcia w jakości FullHD, które niekoniecznie nadają się do druku, ale na Facebooka jak najbardziej. Najlepiej też wychodzą w nasłonecznionych miejscach, ponieważ w nocy poziom zaszumienia zdjęć jest zbyt wysoki.
Przykładowe fotografie i wideo możecie obejrzeć tutaj.
Recenzja
CAT S40
CAT S40 jest urządzeniem budżetowym, za które przyjdzie nam zapłacić dość wygórowaną cenę. Płacimy w tym wypadku za markę oraz za wzmocnioną obudowę i ekran, dlatego jest to pozycja dla osób, które pracują w warunkach, w których rzeczywiście warto zadbać o nasz telefon. Samo urządzenie działa bardzo dobrze, niestety zastosowane podzespoły ograniczają nas pod kątem wykorzystania go do bardziej wymagających zadań.
PLUSY
- Dość dobry ekran
- Mimo słabej specyfikacji technicznej, dobra wydajność
- Certyfikaty IP
MINUSY
- Wysoka cena
- Przeciętny aparat